Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Człowieku, który ją porzuciłeś, nie dałeś opieki, jaką byłeś jej winien - PATRZ! Cudem przeżyła, ale NIEWYOBRAŻALNIE CIERPI! Ma zgruchotane kości! TO MUSIAŁO SIĘ TAK SKOŃCZYĆ?
Malutka sunia biegała przerażona przy drodze szybkiego ruchu. Spanikowana raz wchodziła na jezdnię, raz szukała schronienia na pobliskich posesjach. Niestety - była przeganiana. Nikt nie chciał zabezpieczyć, dać bezpiecznej przystani. WIĘC STAŁO SIĘ. WYPADEK. W maleńkie ciałko huknął samochód, odrzucając psinę na bok. Nie mogła wstać, usiąść, nie mogła nic. KOŚCI TRZASNĘŁY JAK ZAPAŁKI. BÓL MUSIAŁ JĄ ZAMROCZYĆ. Nie potrafimy sobie tego wyobrazić!
I wtedy znalazł się ktoś, kto ruszył z pomocą. Młoda dziewczyna zabezpieczyła, zapewniła pierwszą pomoc, choć trochę przyniosła ulgę. OBRAŻENIA PSINY SĄ OGROMNE - zbyt duże, by pomogło jej schronisko lub osoba prywatna.
Nie potrafiliśmy odmówić, gdy poproszono nas o objęcie sunieczki opieką. Natychmiast trafiła do warszawskiej kliniki.
Sunia ma:
- totalnie ROZJECHANE PARAMATRY WĄTROBOWE I NERKOWE świadczące o uszkodzeniu tych narządów - prawdopodobnie na skutek wstrząsu
- ZGRUCHOTANĄ W DWÓCH MIEJSCACH MIEDNICĘ - skomplikowane złamania będą wymagały operacyjnego zespolenia, czyli przed nią co namjniej 2 poważnych operacji.
- POŁAMANE ŻEBRA, KTÓRE DOPROWADZIŁY DO POWSTANIA ODMY. Powietrze z płuc dostało się pod skórę, powodując ból i problemy z oddychaniem.
Długa i trudna droga przed nią. A przed nami wizja kolosalnych kosztów leczenia. BŁAGAMY O POMOC!
Loading...