Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Fruzia żyje ale była parę razy na granicy śmierci. Miała przetaczaną krew, potem wdała sie ropowica. Walka trwała długo ale udało się. Wszystko co najgorsze minęło. Teraz ma już nowy dom :-)
Życie zaczęła od bezdomności. Jej mama robiła co mogła, aby utrzymać maluchy przy życiu. Głód, strach, zimno to była ich codzienność. W końcu wydawało się, że los się uśmiechnął. Ktoś zauważył rodzinkę, zgłosił do gminy.
Po wielu dniach podchodów, walki o złapanie w końcu były bezpieczne. Trafiły do domu tymczasowego i już miało być dobrze, niestety nie jest. Macki zła i ludzkiej bezduszności okazały się bliskie. Dzisiaj maleńka Fruzia walczy o życie. Miało być pięknie, miała mieć dom jednak okazało się, że to nie jej ostatnia walka. W miejscu bytowania ktoś porozrzucał trutkę, mała z głodu musiała trochę jej zjeść i dzisiaj walczy o życie. Artur i Kasia ściągnęli dla niej trudno dostępne leki. Jest pod opieką weterynarza w szpitaliku 24 godziny na dobę a leczenie jej i pobyt tam są bardzo kosztowne. Prosimy Was o wsparcie o każdą nawet maleńką wpłatę, żebyśmy nigdy nie musieli wybierać, czy ratować życie, czy kupić karmę dla pozostałych.
Bardzo prosimy o wsparcie, bo każde uratowane życie ma sens. Każde życie to historia napisana przez nas, ale i przez Was, bo sami nie dalibyśmy rady... Dziękujemy za każdą wpłatę, nawet najmniejsza to dotarcie do celu. Pomóż nam ratować jej życie. Pomóż Fruzi.
Loading...