Ratujemy, ale długi za faktury rosną. Pomóż nam je opłacić

Nie pamiętamy takiego dnia w którym ktoś nie prosiłby nas o pomoc. Każdego dnia odbieramy telefony z prośbą o pokrycie kosztów kastracji i sterylizacji psów czy kotów  od ludzi, których w krótkim słowie na to nie stać.

Bezinteresownie oprócz pokrycia tych kosztów transportujemy je do lecznic na te zabiegi i z powrotem. Pożyczamy klatki do wyłapywania jak też do ich przechowywania by zwierzęta mogły po zabiegach spokojnie i bezpiecznie nabrać sił. Nie odmówiliśmy pomocy kobiecie, która znalazła małą koteczkę w okolicy Zagórza, której trzeba było amputować łapkę. Pod swoją opiekę przyjęliśmy kocięta z matką która urodziła pod sanockim szpitalem. Mimo iż osoba zgłaszająca usilnie szukała pomocy, znalazła ją tylko u nas. 5 sztuk kociąt zostało odrobaczone i podwójnie zaszczepione a mama poddana zabiegowi kastracji by więcej nie musiała rodzić. Spraw moglibyśmy tutaj opisywać bardzo dużo. Nasza kilkunastoosobowa grupa jest do dyspozycji każdego dnia i w różnych miejscach. Wielokrotnie opłacamy leczenia zwierząt nie z naszego rejonu, tylko dlatego, że inni zawiedli. Za przykład możemy podać psa z miejscowości Korzeniec okolice Birczy i Przemyśla, gdzie organizacje zbierające tysiące złotych nie znalazły funduszy na pomoc niewidomemu psu w opłaceniu jednej jedynej wizyty u weterynarza. 

Aktualnie pod opieką na wszystkich domach tymczasowych wraz z jednostką mamy 70 podopiecznych kotów. Kto ma kota to wie ile kosztuje jego leczenie czy wyżywienie. Staramy się, ze wszystkim radzić sobie sami, ale przypadki które trafiają do nas w większości to zwierzęta, które potrzebują dłuższego leczenia i wielu wizyt u weterynarzy. Wszelkie nasze działania i determinację, z jaką musimy zmierzyć się każdego dnia możecie Państwo zobaczyć na stronie naszej jednostki.

Czasami też spotykamy się z niesłusznym hejtem. Ostatni z nich, który bardzo utkwił nam w pamięci to kobieta, która telefonicznie nazwała nas złodziejami tylko i wyłącznie dlatego, że nie mieliśmy możliwości opłacić kastracji 16 kotów z Sanoka i zaproponowaliśmy 8. Hejt dotyczył rzekomego przekazania 1 % podatku na naszą organizację i nie pomogły wyjaśnienia, że nie posiadamy możliwości jego zbierania. Jako jedyna organizacja tego rejonu na stronie upubliczniamy do wglądu wszystkich faktury jakie opłacamy. Na portalu RatujemyZwierzaki.pl możecie Państwo zobaczyć wszystkie dotychczasowe założone przez nas zbiórki oraz ich rozliczenia. Jako jedyni tego rejonu mamy je rozliczone w 100 % lub z nadwyżką. 

Pomagamy i walczymy o dobro zwierząt bez dofinansowań, 1% podatku, bez działalności gospodarczej a tylko i wyłącznie dzięki dobrym ludziom, którzy nas wspierają. Prosimy Was, Kochani, o pomoc w spłacie faktury, którą już dawno mieliśmy opłacić. Liczyliśmy że sami sobie z tym poradzimy, ale już wiemy, że niestety nie. Kwota do zebrania jest pomniejszona o 160 zł. Była to nadwyżka Państwa hojności w ostatniej zbiórce, którą wykorzystaliśmy właśnie na początek opłacenia tej fakturki.

Jesteśmy wolontariuszami. Pomagamy za darmo. Działamy za darmo. Pomóżcie i nam. Dziękujemy za każde Wasze wsparcie, za każdy grosz i za to, że z nami jesteście! Załoga Sanockiej SOiRZ.