Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wtorek 15.00 otrzymujemy zgłoszenie o zaniedbanym psie w jednej z miejscowości powiatu żagańskiego. Według świadków pies od kilku tygodni jest osowiały, z trudem się porusza, głównie leży, nie ma siły wejść do budy, nawet gdy pada deszcz.
Przeanalizowaliśmy zgłoszenie, zebraliśmy dodatkowe informacje. Dzięki doskonałej współpracy z Inspekcją Weterynaryjną ponad godzinę później byliśmy już na miejscu. Właściciel przed naszym przyjazdem zapakował psa do bagażnika samochodu i miał jechać... Na pytanie dokąd, odpowiedział, że do weterynarza. W toku dalszych czynności zatrzymaliśmy jego auto i kierującego właściciela zwierzęcia, który początkowo tłumaczył, że właśnie wyszedł od lekarza, że pies rzeczywiście gorzej się poczuł, ale jest już po wizycie.
Gdy próbowaliśmy sprawdzić przedstawioną wersję, właściciel natychmiast zmienił zdanie i powiedział, że... właśnie czeka na pierwszą wizytę. Jednocześnie otrzymaliśmy kolejne informacje o sytuacji psa i podejmowanych interwencjach. Stan psa w chwili interwencji oraz postawa właściciela uzasadniły zastosowanie wobec niego środka przymusu administracyjnego w postaci natychmiastowego odebrania zwierzęcia.
Odebrana suczka ma cztery lata, jest potwornie chuda, czego niestety nie widać na zdjęciach z uwagi na długą i gęstą sierść. Badaniem palpacyjnym wyczuć można było wszystkie kości kręgosłupa, żebra, kości miednicy, suczka waży nieco ponad 25 kg a powinna blisko 40. Ma co najmniej 15 kg niedowagi. Została natychmiast przetransportowana do całodobowej lecznicy weterynaryjnej, gdzie otrzymała kroplówki i leki. Suczka ma najprawdopodobniej zaawansowane ropomacicze. Zdaniem lekarzy została odebrana w ostatniej chwili. W piątek operacja.
Jest bardzo wygłodzona, rzuca się na jedzenie. Wszystko wskazuje na to, że była głodzona. Musi dostawać karmę w małych ilościach. Jest na razie za słaba na operację, lekarzom udało się doraźnie ustabilizować jej stan. Koszt badań, specjalistycznej karmy weterynaryjnej i hospitalizacji i operacji suczki to około 6 tysięcy złotych. Suczka będzie w klinice około tygodnia, co generuje duże, ale niezbędne koszty, aby uratować jej życie. Jutro na biurko Prokuratura Rejonowego w Żaganiu trafi zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad suczką przez jej dotychczasowego właściciela.
Prosimy o pomoc w ratowaniu Elsy!
Loading...