Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za Państwa pomoc. Stan w jakim trafil do nas kocurek Julian byl bardzo zly. Przewlekły koci katar spowodował powazna infekcje oczu. Leczenie trwalo tygodniami. Zebrane pieniądze pozwoliły pokryć koszty faktur związanych z jego leczeniem. Reszta pieniążków zostala przekazana na leczenie innych chorych kotow ktore trafily do nas w tamtym sezonie. Mamy tez prawdziwe szczęśliwe zakonczenie. Kocurek po wyzdrowieniu znalazł kochajacy dom. Oczka nadal byly lekko przymruzone jednak, to nic w porównaniu z tym co mu grozilo czyli ślepota . Jeszcze raz bardzo dziękujemy za Państwa pomoc. Państwa wspaniale serca są nieocenione ❤️
Oto zdjecie tuz po adopcji :
Oto najnkwsze zdjecia:
Julian... siedział w polu na wsi, nie mając już siły dalej iść. Siedział cichutko, czekając już tylko na śmierć...
Kocurek miał oczy oraz nosek zaklejone ropą, oddychał przez pyszczek. Miał kilkanaście kleszczy, pchły, rozdrapaną główkę, bo pewnie sam próbował pozbyć się pasożytów... W dniu przybycia do schroniska był bardzo odwodniony, a głaszcząc go, czuć było same kosteczki – musiał głodować od dawna.
Rozpoczęliśmy leczenie, antybiotyki, leki wzmacniające, witaminy, probiotyki, kropelki i maść do oczu, dodatkowo podajemy też specjalną wzmacniającą papkę, którą codziennie kocurkowi przygotowujemy... Jego stan nieco się poprawił, jednak przed nami wciąż długie leczenie.
Bardzo prosimy o pomoc w pokryciu faktur za badania oraz leczenie kocurka, zakup wzmacniającego proszku oraz lepszej karmy. Sytuacja finansowa Przytuliska jest dramatyczna, ale nie możemy przecież odmówić pomocy zwierzakowi, który tak bardzo jej potrzebuje... Razem pomóżmy Julianowi!
Loading...