Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Działamy dalej!!Z uzbieranej kwoty zapłacone zostały zaległe fv za leczenie kotów została też spora kwota żeby zapłacić czynsz!!Dziękujemy!
Witajcie moi drodzy! Rok temu otworzyliśmy pierwszą Kocią kawiarnię w Radzionkowie. Ponieważ od lat zajmowaliśmy się ratowaniem kotów - cel był szczytny. Centrum adopcyjne dla kotów - miejsce, gdzie możesz przyjść, poznać kota, gdzie odnajdujesz swojego przyjaciela na zawsze.
Jednocześnie był to dom tymczasowy, gdzie kotki w cieple, pod stałą kontrolą weterynarza, czekały na swojego człowieka... Od każdej kawy część pieniędzy jest przeznaczana na ratowanie kolejnych kotów. Pomysł wydawałby się genialny. Adopcje ruszyły z kopyta, nawet w tej chwili udaje nam się robić min 2 adopcje tygodniowo. To żmudny proces, cała procedura trwa - wypisanie ankiety, wizyta przed adopcyjna, potem stały kontakt z adoptującym.... 7 dni w tygodniu - to ciągła praca i bieganina.
Dotychczas, dzięki nam ok. 200 kotów znalazło dom. Podjęły z nami współpracę schroniska - w Bytomiu, w Miedarach, w Bolesławiu i Chorzowie - to dla nas najlepsza rekomendacja, że nam ufają... Ponieważ kotów było więcej niż możliwości lokalowych, wynajęliśmy kolejny punkt w większym mieście - Bytomiu. Dzięki temu jesteśmy w stanie równocześnie opiekować się ok. 20 kotkami, szukając im domów.
Wszystko wydawałoby się kolorowe. Pomysł dobry, na etapie realizacji udało nam się wszystko zrobić z własnych zapasów finansowych - nikt nie dołożył nawet 1 zł.
Ale niestety, jak zwykle, pojawiły się problemy finanse. Jednoczesne utrzymanie tylu kotów na raz, leczenie kolejnych - bo ci, którzy nas znają wiedzą, że pomocy nie odmawiamy, a także opłaty zaczynają nas zmuszać do myślenia o zamknięciu. Najpierw okres wakacyjny - adopcje stały, ludzie nie przychodzili, teraz okres świąteczny (a jeszcze gorzej będzie w okresie poświątecznym). Do kawiarni mało kto zagląda. Koty tęsknią, a my nie mamy z czego zapłacić rachunków. Taka przykra prawda.
Mamy dwa wyjścia - albo się zamknąć, ale to byłby dramat dla wielu kotów, które czekają w kolejce, aby do nas przyjechać, albo poprosić o pomoc.
Schylamy dziś nisko głowę i prosimy - nie pozwólcie zamknąć Kociego Gościńca! To unikatowe miejsce na Śląsku. Prosimy o pomoc w utrzymaniu kotów - każda złotówka się liczy...
Jeśli nie wierzysz - przyjdź do nas, kup kawę - to również nam bardzo pomoże! Nie chcemy niczego za darmo, chętnie na to zapracujemy. Dziękujemy, za każdą formę pomocy!
Nasze lokalizacje:
Radzionków ul. Knosały 61a [kliknij tutaj]
Bytom ul. Orzegowska 11 [kliknij tutaj]
Zupełnie niedawno utworzyliśmy grupę na fb, do której zaprosiliśmy nowe rodziny naszych kotów, również zapraszamy do obejrzenia [kliknij tutaj]
Loading...