Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy wam za całe wsparcie! <3
Część kociaków na które środki zbieraliśmy znalozło już domy stałe!
To też wasza zasługa.
Cześć kociaków dalej wymaga leczenia i diagnostyki.
Zapraszamy na nasze media społecznościowe Stowarzyszenia Pokotaj abyście mogli być na bieżąco!
Jesteśmy nowym zarejestrowanym stowarzyszeniem które działa od około trzech miesięcy, a pod swoją opieką mamy na ten moment dziewięciu podopiecznych.
Początki nie były dla Nas łatwe.
Czwórka kociaków zachorowała na panleukopenię, dwóm dziewczynkom Espresso i Latte się nie udało, ale będą już zawsze żyć w sercach pokotajowych wolontariuszy <3
To wydarzenie postawiło Nas w pełnej gotowości do działania, ale też scaliło Nas jeszcze bardziej, bo pokazało jak wiele możemy z Waszą pomocą. Nie było Nas stać na ich leczenie i opłacenie szpitalika, a dzięki Wam zebraliśmy niezbędną do tego kwotę.
Pierwszy pokotajek znalazł już dom stały!
Bokser - a teraz Vinyl zdecydowanie trafił na swojego człowieka.
Zobaczcie jego przemianę <3
Jak pomagamy?
Zależy nam na świadomej opiece nad kotami które ratujemy i takich też opiekunów dla nich szukamy.
Koty pod naszą opieką mają zapewnioną odpowiednią opiekę weterynaryjną oraz jedzą wysokomięsna karmę mokrą która długofalowo jest również działaniami profilaktycznymi chociażby w chorobach nerek.
Zbiórki nie są jedynym miejscem skąd pozyskujemy pieniądze:
-sprzedajemy ubrania na vinted
-mamy sklepik z gadżetami
-sprzedajemy fanty na bazarku
-mamy patronite
-jesteśmy na fanimani gdzie % z waszych zakupów trafia do nas
-robimy różne cykliczne akcje, teraz można u Nas kupić kartki walentynkowe
Ale nie można ukryć, że na tym etapie naszej działalności zbiórki są głównym źródłem wsparcia naszych działań i to dzięku nim aktualnie zachowujemy płynność finansową.
Dziękujemy za każdą wpłatę!
Pamiętajcie, że razem działamy dla kotów <3
Poznajcie Naszych podopiecznych na których utrzymanie i leczenie zbieramy środki:
Momo - to przyszywany brat Frappe, podobnie jak on wygrał z pp i zmagał się z pozostałymi dolegliwościami co Frappe.
Momo był wycofany, przez wiele wizyt u weterynarza musimy na nowo z nim pracować aby się otworzył na człowieka - wtedy będzie gotowy do adopcji:
Nala i Kiara - Nala to dorosła kotka która na ulicy była widziana z dwoma maluchami. Udało się uratować ją i jej córkę Kiarę. Tutaj również walczyliśmy z giardia oraz z tym aby zsocjalizować dziewczyny i pokazać jaki człowiek jest fajny. Idziemy już w dobrym kierunku <3
Obie są po kastracji, odrobaczaniu, miały też jak reszta pokotajków testy na FIV/FelV.
Czekają je jeszcze dwa szczepienia.
Piernik - jeden z piątki kociaków z działek, który był w całkiem dobrej kondycji, trafił do Nas z początkami kociego kataru. Kilka dni temu miał epizod kiedy poczuł się gorzej, mieliśmy niesamowite obawy, że mógłby być to FIP, na ten moment czekamy na resztę wyników ale rokowania są dobre.
Czeka go drugie szczepienie i kastracja.
Szarlotka - kotka numer dwa z działek. Również trafiła do Nas z kocim katarem, zostało jej drugie szczepienie.
Sernik kocurro - kociak numer trzy z działek. Sernik walczy z giargią, ma również problemy z oczkiem, jest w trakcie leczenia. Na poprzedniej wizycie weterynarz usłyszał szmer na serduszku. Czeka go konsultacja kardiologiczna, drugie szczepienie, badanie krwi i kastracja
Biszkopt - . kociak numer cztery z działek, naczelny miziak. Chłopak był bardzo wystraszony kiedy do Nas trafił, ale po pierwszym kontakcie dosłownie zamienił się w niesamowitego miziaka. Czekają go jeszcze dwa szczepienia.
Koko-Czoko - ostatnia kotka z działek, również niezwykle proludzka koteczka. Koko-Czoko jest w trakcie leczenia plazmocytarnego zapalenia opuszek, czeka ją jeszcze kastracja i drugie szczepienie.
Lolek - koci senior który stracił swoich ludzi i nie miał kto się nim zaopiekwoać w dalszej części jego życia.
Nie dostaliśmy żadnej dokumentacji medycznej Lolka, nie był on przez tyle lat wykastrowany możemy wysunąć wniosek, że nie był nigdy u weterynarza.
Testy na FIV/FeLv ma ujemne, testy na giargie również. Miał zrobione rozszerzone badania krwi które na szczęście są ok, czekamy na USG i jeśli tutaj nie będzie żadnych niespodzianek Loluś będzie mógłbyć zaszczepiony i zacząć szukać domu :)
Lista zabiegów i potrzebnych badań jest niesamowicie długa, kolejne koty czekają też w kolejce na przyjęcie ich a my żeby móc to wszystko zrobić, żeby móc dalej ratować koty potrzebujemy środków na ten cel.
Liczymy na wasze wsparcie pokotajowa drużyno!
Za każdą pomoc dziękujemy <3