Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Feluś za tęczowym mostem :(
Komplikacje po narkozie.
Zdecydowaliśmy się pomóc Opiekunce Felusia! Przeczytajcie i prosimy pomóżcie, razem możemy więcej!
"Dzień dobry Wypadało napisać dobry, ale nie dla mojego kotka. Dlaczego? Ponieważ dziś dowiedziałam się, że Feluś, którego uratowałam we wrześniu 2019 r., ślepnie. Nie byłoby tragedii gdyby nie był głuchy...
Zacznę jednak od początku. Felusia wzięłam z małej wioski wraz z trójką rodzeństwa spod Ostrołęki. Kociaki zostały osierocone mając jakieś pięć tygodni i skazane na śmierć, bo nikogo na miejscu nie interesował ich los. Na szczęście troje zdrowego rodzeństwa znalazło szczęśliwe i kochające je domki.
Została jedna maleńka, chudziutka z wydętym brzuszkiem sierotka. Ten maleńki okruszek, najmniejszy ze swojego rodzeństwa, znalazł u mnie dom. Okazało się, że kotek ma problemy neurologiczne, dużo pasożytów, straszną biegunkę i jest głuchy. Zaczęły się wizyty u weterynarzy i leczenie. Pozbyliśmy się pasożytów z brzuszka, uszu i z sierści. Wyleczyliśmy biegunkę, zrobiliśmy badania podstawowe krwi i siusiu, testy na FIV i FELV na szczęście wszystko wyszło dobrze.
Poszliśmy na wizyty do dr Mikuły neurologa i laryngologa dr Prystupy w celu zdiagnozowania problemów neurologicznych i głuchoty Felka i czy są jakieś możliwości leczenia. Okazało się, że takich możliwości nie ma. Trudno było trzeba się z tym pogodzić, otoczyć kotka troskliwą opieką i dać mu dużo miłości. Kotek rósł sobie szczęśliwie i beztrosko, rozwijał się prawidłowo, koordynacja ruchowa się poprawiła, a głuchota w ogóle mu nie przeszkadzała. Aż do teraz... Jakiś miesiąc temu zauważyłam, że dzieje się coś z prawym okiem, więc poszliśmy do przychodni okulistycznej dr Garncarza, przyjęła nas dr Buczek - diagnoza zaćma.
Szok, niedowierzanie. Co robić? Przecież to młody kotek ma dopiero dziesięć miesięcy!
Skąd ta zaćma? Może dzieje się coś w głowie? Poszliśmy jeszcze raz do dr Mikuły, która zleciła rezonans magnetyczny. Rezonans nic nie wykazał. Za to zaćma rozwija się w bardzo szybkim tempie i jest w dwóch oczkach. Prawe jest już do operacji, Felek widzi na nie tylko w jakiś czterdziestu procentach. Lewe kwestia czasu kiedy tez straci widzenie. Jestem załamana! Do tej pory wydałam ponad 2000 zł i nie mam już więcej. Potrzeba dwóch tysięcy na operację oka, a pewnie niedługo się okaże, że i drugiego, wtedy będzie to już 4 tysiące.
Nie mogę też za długo zwlekać z podjęciem decyzji, bo się okaże, że może być już za późno. Zwracam się w wielką prośbą do fundacji Złap Dom, choć Feluś posiada kochający go domek i ludzi, dla których jest bardzo ważnym członkiem rodziny, o refundacje operacji na oczka. Słuchu już nie odzyska, ale wzrok można uratować. Nie wyobrażam sobie, aby został jeszcze niewidomy. To młody pełen życia kotek, który ma jeszcze długie lata życia przed sobą. Tylko czy będzie chciał żyć jako głuchy i niewidomy?
Kochani! Feluś ma kogoś komu bardzo na nim zależy, kogoś, kto wydał już masę pieniędzy, żeby poprawić komfort jego życia. Doskonale rozumiemy sytuację jego Opiekunów. Prosimy o wsparcie!
Loading...