Uratujmy Pedro!

12.12.2023 pewien  pies znalazł się w  nieodpowiednim  miejscu  o nieodpowiedniej godzinie. Skutkowało to potrąceniem  psa i zostawieniem  go na pastwę losu. 

Na szczęście  inny człowiek stanął na  jego drodze i dzięki temu żyje. 14.12.2023 Pedro (bo takie  imię otrzymał  ode mnie) był  ze  mną w  Centrum VetHouse  w Rąbieniu. Wykonana została tomografia  komputerowa miednicy, by lekarze mogli zobaczyć  zniszczenia  i czy dadzą radę poskładać kości.  Obraz  ukazał dramat  psa... Miednica to puzzle,  które trzeba  złożyć  w całość.

- złamanie  stawu krzyżowo- biodrowego prawego
- złamanie  kości kulszowej  prawej
- złamanie  kości łonowej  lewej z  przemieszczeniem oraz  prawej
- złamanie  spojenia  miednicznego na  całej gługości 
- przezpanewkowe złamanie  stawy  biodrowego lewego

Oprócz  tego duża przepuklina brzuszna lewostronna Został zacewnikowany. Pobrano krew i zrobiono badania czy kwalifikuje się w  poniedziałek na  operację. Wyniki dobre. Zaopatrzono ranę w  pachwinie. W  poniedziałek  o godzinie  11:00 odbędzie  się operacja. Po niej zostanie minimum 2 doby w szpitalu. Potem kilka tygodni spędzi w kennelu. 

A  ja  będę  mieć fakturę do opłacenia  na  prawie 8000 zł (6000 zł operacja+ 1150 zł  tomografia  komputerowa + 250 zł doba szpitalna (minimum 2 doby)+ badanie krwi i wizyta  pooperacyjna  po kilku dniach  około  300 zł. Bez  Waszej pomocy będzie  mi bardzo ciężko opłacić tą fakturę. 

Ale czy miałam  odpuścić i uśpić Pedro, bo koszt operacji  jest ogromny? Kto mnie  zna ten wie, że  walczę do  końca, nie odpuszczam.