Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, czekaliśmy dwa dni na to, aby napisać o Figaro, ponieważ jego stan był tak zły, że nie wiedzieliśmy, czy przeżyje.
Starte do żywego łapki to jedno, lecz fakt, że powłóczył tyłem, to drugie. Byliśmy pewni, że to miednica, niestety RTG pokazało coś strasznego. Trzy pociski utkwiły centralnie w kręgosłupie. Jest również podejrzenie, że jest to pocisk strzelniczy, który rozłupał się na 3 części i kilkadziesiąt mniejszych. Jadąc po psiaka pod Serock mówiłam zgłaszającej mi go Ewie - tylko niech nie będzie to kręgosłup...
W Polsce trzech lekarzy nie dawało mu żadnych szans. Dr Novak jak zawsze przyszedł z odsieczą i dziś rano Figaro był już w Czechach. Szansę na normalne funkcjonowanie ocenimy po kompleksowych badaniach, natomiast stan psa jest bardzo ciężki i to nie tylko ze względu na problemy ortopedyczne i neurologiczne. Również badania krwi są bardzo złe.
Na okaleczone łapy weszła ziarnina, a więc szacujemy, że co najmniej przez 2 tygodnie psiak ciągnął za sobą łapki i błąkał się po postrzeleniu. Jeśli w ogóle chcemy powalczyć o jego sprawność i nie chcemy go uśpić, musimy mieć świadomość, że leczenie będzie długotrwałe.
Jeśli doktor zgodzi się na operację, pewnie prócz wyjęcia śrutu, potrzebna będzie stabilizacja kręgosłupa, ponieważ obecnie przód psiaka to jedna część. Tył zwinięty jest w literkę C. To oznacza minimum 3-miesięczna rehabilitacja, a jeśli lekarz tak zdecyduje, to również rezonans. Koszta wyceniono na około 12 tysięcy - nas na tę chwilę przerastają.
Błagamy o pomoc dla tego biedaka.
Loading...