Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jesteśmy ocaleni! Odetchnęliśmy z ulgą... Zawsze w Was wierzyłam Anioły! Dziękuję Wszystkim, którzy kochają konie Azylu. Pamiętajcie, że on istnieje wyłącznie dzięki Waszym sercom! Gorące podziękowania od całego stada Azylaków!
Jak sprostać w dobie kryzysu tak dużej płatności? Jak leczyć je dalej, gdy nie ma się z czego uregulować zobowiązań za walkę o ich zdrowie i życie? Nie mamy pauzy w tym co robimy, a kryzys dotyczy także i Nas. Nasze konie chorują, nasze konie potrzebują leczenie, potrzebują Nas każdego dnia. Jak odmówić cierpiącemu udzielenia pomocy? Czy dzielić je na przypadki ważne i ważniejsze? Każde z Azylowych koni otrzymuje tyle pomocy i leczenia ile potrzebuje. Każdy z koni uzyskuje wsparcie, by w jak najlepszy sposób opanować chorobę i ból.
Konie Azylu, te które przeszły niegdyś piekło na ziemi. Do przewlekłych chorób, zakażeń czy kalectwa doprowadził je człowiek. Nie pozwolimy, by kiedykolwiek znów musiały cierpieć! Niestety czas jest tak bardzo ciężki dla Nas wszystkich. One jednak nie mogą zostać bez pomocy!
Otrzymaliśmy fakturę za leczenie kalekich koni azylu obejmującą wizyty z dwóch ostatnich miesięcy plus wizyta ostatnia u Mohity. Konie azylu są, jakie są - kalekie, są chorowite, są potrzebujące opieki weterynaryjnej średnio raz w tygodniu. Takie konie są pod naszymi skrzydłami, takim dajemy nowe życie, takie ratujemy i takie je kochamy! Zrobimy wszystko, by ich życie było pełne szczęścia i radości, zdrowia i kondycji na miarę ich możliwości. I mimo, że funduszy na leczenie brak, walkę zawsze trzeba podjmować!
Kochani, bez Was Azylaki nie mają szans… Błagamy o pomoc!
Loading...