Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Syriuszek dziękuje z całego serca za Waszą pomoc!!!! Udało się maluszka wyprowadzić na prostą, problemy z uszkami minęły :) Leczenie bardzo pomogło!!!!
Dzisiaj Syriuszek śle pozdrowienia z własnego domku <3
Drodzy Przyjaciele Ślepaczków! Poznajcie Syriuszka - naszą najjaśniejszą gwiazdkę, która nie rozbłyśnie bez Waszej i naszej pomocy… To bezbronne, niewidząca kocie maleństwo dotarło do nas z Jeleniej Góry.
Szczęście uśmiechnęło się do Syriuszka, gdyż dzięki wspaniałym pracownikom schroniska opuścił schroniskowe mury i trafił do nas, zyskując szansę na szczęśliwe życie z dala od smutnych klatek, postępujących chorób, bólu i braku miłości. A przede wszystkim zyskując szansę na specjalistyczne leczenie!
Ruszając do domu tymczasowego w Warszawie jeszcze nie wiedział, że jest na najlepszej drodze. Drodze ku beztroskiemu, kociemu szczęściu.
Wiedzieliśmy, że kociak oprócz tego, że obecnie nie widzi, ma poważne problemy neurologiczne, że bardzo doskwiera mu drżenie główki oraz chwiejny chód. Wiedzieliśmy też, iż konieczne będą kosztowne, kompleksowe badania w tym rezonans magnetyczny oraz zapewniona najlepsza opieka weterynaryjna.
Pomimo swojego stanu Syriusz okazał się rozmruczanym pieszczochem uwielbiającym dotyk ludzkiej dłoni i wszelkie przytulanki.
Trzeba było działać błyskawicznie, gdyż stan Syriuszka stawał się coraz bardziej niepokojący - znaczna apatia i siusianie pod siebie utwierdziło nas w przekonaniu, że natychmiast musimy rozpocząć walkę o życie tej tlącej się iskiereczki. Udało się zorganizować wizytę u znakomitego neurologa w klinice w Milanówku, który wykonał badanie rezonansem magnetycznym. Dzięki niemu okazało się, że nasz kochany malec nie słyszy i cierpi na poważne zapalenie ucha środkowego, ale ma ogromną wolę życia i nie poddaje się w tej pełnej cierpienia walce. Będzie żyć i może uda mu się częściowo odzyskać zmysł słuchu i wzroku (to dzięki leczeniu okulistycznemu)!
Rezonans magnetyczny jest szalenie kosztowny. Niezbędne były tez kompleksowe badania krwi, by Syriusz mógł zostać podany narkozie oraz by można było wykluczyć część chorób. Konsultacje, diagnozy, leki - tylko takie życie zna Syriusz, ale przed nim ogromna szansa na takie prawdziwe życie… Pełne zabaw i swawoli, kocich psot i niezmąconego niczym szczęścia.
Przed Syriuszkiem długie leczenie, ale obiecujemy zrobić wszystko, by ratować tego strasznie doświadczonego przez los malucha, jego wzrok i zdrowie! Dlatego, kochani, z całego serca prosimy Was o pomoc finansową umożliwiającą opłacenie faktur za neurologa oraz kontynuację leczenia małego Syriuszka, który w naszym domu tymczasowym ma wspaniałą opiekę cudownych wolontariuszy. Bez Waszej pomocy nie damy rady wygrać tej nierównej walki. Dla Syriuszka, by świecił nam jak najdłużej. I by sam mógł cieszyć się choć odrobiną światła.
Nigdy nie zostawiliście ślepaczków w potrzebie i wierzymy, że i tym razem mogą liczyć na Wasze wielkie serce i wrazliwość! Tym bardziej, że bez Was naprawdę nie uniesiemy tych wydatków. Wspólnymi siłami możemy zmieniać świat na lepsze, możemy nieść pomoc i ratunek tym najbardziej potrzebującym! Dziękujemy obłędnie w imieniu Syriuszka i swoim!
Loading...