Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani darczyńcy z całego serducha dziękujemy za okazane nam serce i pomoc dla Naszych Milusi. To niesamowite że los naszych koni nie jest Wam obojętny.
Za zgromadzone środki udało nam się kupić m.in. siano, wysłodki, trawokulki, syrop na stawy a także pokryć koszty kilku wizyt weta, który opiekuje się stadem.
Jeszcze raz dziękujemy!
Tak źle jeszcze nie było... Toniemy w długach, a stos niezapłaconych zobowiązań rośnie z dnia na dzień. Wyciągnijcie do nas pomocną dłoń i pomóżcie przetrwać miejscu, które jest domem dla 21 uratowanych przed rzeźnią koni.
Foto: Stefanek przed przyjazdem do azylu
Foto: Marusia przed uratowaniem przez nasze Stowarzyszenie
Foto: Eryczek przed przyjazdem do Azylu
Foto: Arturek zaraz po przyjechaniu do naszego Azylu
Ceny siana w ostatnich tygodniach wzrosły o ponad 50%, co przełożyło się na wzrost kosztów utrzymania, jeśli doliczymy do tego wizyty weterynarza, kowala, pasze i suplementy dla naszych podopiecznych to pomimo "zaciśniętego pasa" nie jesteśmy w stanie związać końca z końcem.
Co jeśli nadejdzie kres i będziemy musieli zamknąć nasz azyl? Co stanie się z naszymi końmi, jak będziemy mogli spojrzeć im w oczy, kiedy człowiek zawiedzie je po raz kolejny?
Na samą myśl o naszym końcu łzy cisną się do oczu, robimy wszystko, co w naszej mocy, by przetrwać, naiwnie wierzymy, że "jutro będzie lepiej", ale z każdym dniem przychodzi nowy cios.
Padamy na kolana z bezradności i braku, choć światełka w tunelu. Błagamy, nie zostawiacie nas w tych trudnych czasach, każda najmniejsza wpłata to olbrzymia pomoc, szansa na utrzymanie domu Gieni, Arturka, Eryczka, Marusi, Dusia i ich przyjaciół, one już tyle w życiu przeszły, tyle wycierpiały... Nauczyły się ufać i kochać od nowa a teraz mogą to wszystko stracić.
Foto: Gaja przed trafieniem pod nasze Skrzydła
Foto: Gaja w naszym azylu
Nasza mała Arwenka, którą z powodu przejść z przeszłości przerażał każdy kontakt z człowiekiem, dopiero co zaczęła przekonywać się do ludzkiego dotyku, Stefanek znalazł u Nas swoją końską rodzinę i Malinkę, miłość swojego życia. Klapuś i Klara uratowane ze Skaryszewa mają tu swoją oazę spokoju. Teraz ich i nasz świat może legnąć w gruzach, prosimy, nie pozwól na to...
Foto: pierwsze selfie Arwenki
Loading...