Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bartuś pozdrawia z naszego folwarku! W jego imieniu dziękujemy za ocalenie życia!
Tuż przed Wigilią przyjechał do centaurusowego azylu i pierwsze dni spędził na kwarantannie oraz aklimatyzacji.
Pierwszy etap ratunku dla Bartusia mamy za sobą, przed nim i nami pozostaje wyzwanie w postaci sfinansowania staruszkowi specjalistycznej paszy, suplementów, diagnostyki oraz kowala.
W imieniu nieśmiałego Bartka dziękujemy za każdą okazaną pomoc.
Śnieg delikatnie skrzy pod butami, ale po chwili rozpuszcza się. Wkoło mgła, a na błotnistych drogach rzeki kałuże, w których odbija się grudniowe, późne popołudnie. Powietrze jest wilgotne, a wiatr chłodno kołysze sosnowym lasem do snu. Polska zima, niegdyś śnieżna, dziś błotnista. Starszy człowiek wychodzi nam na powitanie w długim, czarnym płaszczu, na którym upływ czasu odcisnął swoje piętno. Siwe skronie skryły się za wełnianą czapką, zmęczone oczy szybko zwróciły ku skrytej za drzewami obórce. Podążyliśmy za staruszkiem.
O takich koniach jak Bartek mówią "starszy od węgla". Ktoś powie też "bez zasług" albo "bez perspektyw". Starszy Pan nie mówi nic. W milczeniu otwiera skrzypiące drzwi obórki. Nie ma już sił zajmować się Bartkiem, a ten dodatkowo coraz częściej wymaga podnoszenia. "Sam już mam problem, by wstać, Pani. A gdzie jego jeszcze podnosić" staruszek marszczy czoło i nerwowo zaciska ręce.
Bartek całe życie pracował w tym samym gospodarstwie, zna tu każdą ścieżkę. Mawia się też, że starych drzew się nie przesadza. Ale czasem stare drzewo trzeba po prostu zabrać, aby ocalić - choćby to ocalenie oznaczało lepszą, ostatnią drogę. Jeśli nie my, po Bartka przyjedzie stary żuk, który zbiera w okolicy konie i wywozi beznamiętnie do skupu.
Bartek potrzebuje 2300 zł, aby spędzić swoje ostatnie lata, a być może nawet jedynie miesiące, na naszym zwierzęcym folwarku i pewnego dnia odejść, spokojnie zamykając oczy, wśród innych ocalonych. Miał dobre życie, i zapewne gdyby nie to, że wszyscy jesteśmy poddawani tym samym procesom związanym z przemijaniem życia - Bartek dokonałby swego żywota wśród ścieżek i ludzi, których zna. Jednak pewnych rzeczy nie zmienimy.
Czas na zapłatę za Bartka mamy do 23 grudnia.
Musimy uzbierać kwotę na wykup i transport starego Bartusia. Musimy też zebrać środki niezbędne na diagnostykę, leczenie, zakup specjalistycznych pasz i suplementów, aby te ostatnie miesiące życia były da niego choć trochę komfortowe. Za każde wsparcie będziemy Wam wdzięczni, tak my, jak i sam dzielny staruszek Bartek.
Być może to jego ostatnie Święta wśród nas, pomóż nam przygotować wielką pakę dla Dziadka Bartka, niech nas wszystkich dobrze wspomina, kiedy już go zabraknie wśród nas. A póki jest, niech jego zmęczone, końskie nogi mają choć trochę lżej, a słabe serce ma siłę jeszcze trochę bić…
Loading...