Ratunek dla szczeniaków

Czy dacie wiarę, że w XXI wieku w zachodniej Polsce nadal można znaleźć szczenięta podczas spaceru wśród pól?

Nie?

Może...

Tak!

1 grudnia takie właśnie zdarzenie miało miejsce! Dwóch małych psich chłopców Pani E. dostrzegła spacerując po urokliwych polach zachodniopomorskiej wsi. "Samotne szczeniaki w środku pustkowia?!" - pomyślała Pani E. - "Hm..." Chwilę postała obserwując okolicę. Nie zauważyła ani matki szczeniąt, ani człowieka, ani żadnego w ogóle ruchu poza szczenięcą radością ze spotkania z Nią dwóch braciszków.

"Houston! Mamy problem!" - pomyślała Pani E. i wykonała kilka telefonów do zaprzyjaźnionych psolubów w celu znalezienia tymczasowego lokum dla szczeniąt.

Udało się! Chłopcy zostali ulokowani w Domu Tymczasowym. Teraz mamy czas, by zadbać o Ich zdrowie, poznać charaktery i spróbować nauczyć paru rzeczy, między innymi odbudować Ich wiarę w Człowieka. Odrobaczenie, odpchlenie, dobra karma, środki czystościowe - sami wiecie, szczepienie to pięć podstawowych, niezbędnych punktów dobrego startu musimy im zapewnić! Te podstawy są dość kosztowne, dlatego właśnie stworzyliśmy zbiórkę. Troskę, ciepło, czas i energię Dom Tymczasowy poświęci we własnym zakresie (którego nawet nie chce przeliczać na złotówki).

A!

Chłopaki jeszcze nie mają stałych imion - wciąż testowane są różne, ale żadne nie pasuje. Jeśli zechcecie wpłacić parę złotych na start dla Nich, dodajcie koniecznie w komentarzu swoją propozycję imion!