Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Toniemy, ponieważ nas zalało. Na razie tylko woda, jeszcze nie rozpacz. To duża różnica, chociaż do rozpaczy już tylko krok. Bardzo mokry styczeń i inne pomysły Matki Natury zrujnowały więszość terenu zajmowanego przez Wzruszacze.
Dla przypomnienia - mamy obecnie pod opieką 77 Wzruszaczy, a pośród nich najświeższe dary Losu: pięć uroczych szczeniąt, które pilnie potrzebowały schronienia. Pozostałe Wzruszacze to (z nielicznymi wyjątkami) staruszki i starowinki. Ponadto 12 cudownych kotów.
Wyższa część terenu, na którym stoi dom, jest pokryta "zwykłym" tłustym, gęstym błotem (domowe Wzruszacze bardzo je sobie cenią), natomiast nieco niżej położone wybiegi zostały zrujnowane. Wichura zniszczyła też część ogrodzeń. Musimy pilnie ponaprawiać, powymieniać część przęseł, a kilka psów umieścić w kojcach z drewnianą podłogą, żeby przetrwały przedwiośnie suchą łapą, bo w marcu, gdy ziemia rozmarznie do końca, zrobi się jeszcze gorzej.
Prace naprawcze i melioracyjne to jedno, a codzienność toczy się swoim torem: karmienie, leczenie, szczepienie, odrobaczenie, sterylizacje, środki czystości, płacenie rachunków. Za zebraną sumę mamy nadzieję i wykarmić nasze Wzruszacze i uratować zalany teren, który zapewnia im bezpieczeństwo i swobodę.
Bardzo gorąco prosimy o wsparcie Wzruszaczy!
Loading...