Ray porzucony pośrodku niczego. Ile błąkał się po lesie, wie tylko on

Rey przyszedł z lasu za grzybiarzami. Pewnie dawniej był pięknym owczarkiem niemieckim, który miał swój dom i swoją rodzinę, jednak wszystko do czasu, kiedy zachorował.

Z lasu wyłonił się grzybiarzom obraz nędzy i rozpaczy, wyszło z krzaków coś przypominającego psa - chude, zaniedbane, wyłysiałe :(
Ludzie byli na tyle odpowiedzialni, że nie zostawili bidaka na pastwę losu tylko zgłosili go lokalnym służbom i tak psiak trafił do przytuliska miejskiego, czekając na bilet w jedną stronę do ciężkiego schronu.

Na szczęście jego los nie był obojętny osobom, które go znalazły i szukały dla niego innej alternatywy niż schronisko i tak informacja o psiaku w potrzebie dotarła do naszej fundacji.

Pomimo że okres wakacyjny był dla nas bardzo ciężki i pod naszą opiekę trafiło w przeciągu tych zaledwie 2 miesięcy blisko 80 bid - psy (stare, chore, młode, porzucone, z wypadków i inne) i koty (dorosłe i kociaki) to postanowiliśmy pomóc i nie odmówić ratunku. Kiedy dotarły do nas pierwsze zdjęcia psa, nasze serca pękły na milion kawałeczków. Mieliśmy niedawno psinki z interwencji, a ten bidak przebił ich o stokroć. Nie dość, że na całym ciele zmiany nużycowe to do tego grzybica wszędzie gdzie się da. Oprócz zmian skórnych ostre zapalenie spojówek i skrajne wygłodzenie. Rey na swoim ciele miał także kilka ran szarpanych, które zaszły ropą i wymagały czyszczenia i szycia.

Do tego jego stan psychiczny jest słaby. Brakuje mu człowieka, zamknięty w kojcu bardzo rozpacza i bardzo się stresuje, dewastując wszystko dookoła.

Rey został poddany badaniom, otoczony czułą opieką naszych zaprzyjaźnionych lekarzy weterynarii i od razu został objęty opieką i leczeniem. Jest w trakcie antybiotykoterapii, podawane ma leki na nużycę i grzybicę, a także przeciwbólowe i przeciwzapalne. Od dziś rozpoczęły się kąpiele i opryski lecznicze.
Rey został zaczipowany i jak wydobrzeje, będzie poddany zabiegowi kastracji.

Obecnie możmy tylko powiedzieć, że jego leczenie będzie bardzo kosztowne - zaawansowana grzybica, nużyca, zapalenie spojówek, wyniszczenie organizmu.

Rey dostaje mnóstwo leków, a także suplementy diety dla szybszej regeneracji organizmu: witaminy i kwasy z grupy Omega 3 i 6, by jego skóra i sierść jak najszybciej się regenerowały i by znowu mógł przypominać dostojnego i dumnego owczarka niemieckiego

W tej chwili Rey przebywa w Przychodni Weterynaryjnej Marwet w Markach pod Warszawą.

Bardzo prosimy o wsparcie jego leczenia i powrót do formy i normalnego życia, bez Was nie możemy pomagać!

[Aktualizacja 23.11.2017]

Z uwagi na stan jego skóry, Ray potrzebuje kąpieli leczniczych. Wszystkie kąpiele znosi bardzo dzielnie :-)

Uczy się pod okiem trenera chodzenia na smyczy, oswajania z przejeżdżającymi samochodami, odgłosami miasta. Postępy robi bardzo szybko.

Na swej drodze spotyka nawet kucyka ;-)

Ray wraca do formy, pod okiem trenera. Zebrane pieniądze przeznaczymy na opłacenie jego leczenia oraz na dalszą pracę pod okiem specjalisty. Prosimy o wsparcie.