Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jestem już w domu - bez oka, obolały i z nowym długiem... Co złego zrobiłem, żeby tak cierpieć? Pomogliście mi, kiedy w siarczyste mrozy mieszkałem z kolegami w opuszczonym domu - głodny, wyłysiały od pcheł, niepewny jutra.
Pomóżcie raz jeszcze - moi fundacyjni opiekunowie mają takich bid kilkanaście. Robią co mogą, abyśmy nie chodzili głodni, mieli dach nad głową, czuli się bezpieczni i cieszyli się życiem na "stare lata". Martwię się, bo ze mną same kłopoty, a teraz jeszcze takie wydatki...
Loading...