Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W imieniu naszych nieadopcyjnych podopiecznych dziękujemy za napełnienie psiej skarbonki <3
Nasi podopieczni to nie tylko ocalone przed śmiercią konie, kucyki, czy osiołki. Pod opieką mamy także kilkanaście psich rezydentów bezdomniaków po przejściach zabranych z ulicy, wyciągniętych ze schronisk.
Są to psy, które poprzez doznane krzywdy - nie ufają ludziom, mają swoje nawyki, cierpią na lęk seperacyjny, nie tolerują obcych, mówiąc potocznym językiem są trudne, konfliktowe, nieadopcyjne.
Dla nas to wspaniali przyjaciele, o których warto było walczyć, którym warto było dać szansę na nowe życie - na własny dom.
Ufają nam, chociaż zdobycie ich zaufania wymagało czasu i cierpliwości, resocjalizacja trwała niejednokrotnie wiele tygodni, a w przypadku Rudaska, Puszka czy Żabci rok.
Dopiero miesiące wspólnego życia, wspólnego uczenia się nawzajem spowodowały, że doznane krzywdy i traumatyczne przeżycia odeszły w niepamięć.
W tej chwili to my jesteśmy dla nich rodziną, taką psio-kocio-ludzką, jedyne czego do szczęścia teraz potrzebują to rodzinnego ciepła i miski pełnej jedzenia.
Każde pokrzywdzone zwierzę, które do nas trafia, jest traktowane przez nas jako członek rodziny, bo każde zwierzę na to zasługuje.
Chcielibyśmy pomóc wszystkim napotkanym na drodze, niestety jak to zwykle bywa ograniczają nas środki finansowe. Zwierzęta bowiem wymagają nie tylko jedzenia, lecz także systematycznych kontroli lekarskich, szczepień, odrobaczeń, własnych legowisk, zabawek.
Te, które pozostają pod naszą opieką, nie mają nikogo, nikt o nich nie pamięta... Prosimy o dorzucenie złotówki do skarbonki skrzywdzonych przez los psiaków, które zbierają na zapas karmy, szczepienia, środki przeciwkleszczowe, odrobaczające. Pomożecie ?
Loading...