Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
/English Below/
Drodzy przyjaciele Fundacji Skrzydlaty Pies, miłośnicy rottweilerów, ludzie, dla których, to co się dzieje w Ukrainie jest tak samo przerażające, jak dla nas.
Potrzebujemy Waszego wsparcia! Kto nas zna, ten wie, że jesteśmy wielkimi miłośnikami rottweilerów. Niemal u wszystkich nas mieszkają rottweilery, pomagamy bezdomnym rottweilerom, również tym, które trafiają do pseudohodowli, takim, które są źle traktowane. Kiedy 6 marca 2022 r. dotarła do nas informacja o hodowczyni z Ukrainy, która będąc już w drodze z 50 psami, podróżując ze wschodu Ukrainy do granicy z Polską ciągle nie ma bezpiecznego miejsca dla swoich dziewięciu rottweilerów, nie mogliśmy nie zareagować.
Wszyscy odmawiali pomocy, żadna organizacja nie podjęła się wsparcia. Inne hodowle nie chciały odkupić psów. Prawdopodobnie dlatego, że większość z nich, to już psy dojrzałe, po okresie rozrodczym. Co tym bardziej uruchomiło nas do działania. Starsze psy zasługują na godną emeryturę, na dobre domy, dużo ciepła i spokoju. Obawialiśmy się, że psy mogą trafić w przypadkowe ręce. Niekoniecznie odpowiednie. Ich właścicielka będąc w dramatycznej sytuacji mogłaby być wręcz zmuszona do podjęcia decyzji, których nigdy nie chciałaby podejmować. Podróż dla psów i ludzi była bardzo długa, wyczerpująca i momentami bardzo niebezpieczna. Finalnie po 6 dniach dojechali do granicy z Polską.
My w tym czasie organizowaliśmy wszystko, co byliśmy w stanie zorganizować, aby móc bezpiecznie przejąć psy. W dwie doby nieustających rozmów telefonicznych, ustaleń, zbierania ekipy doświadczonych śmiałków, którzy pojadą z nami na granicę, udało się!
Wieczorem 8 marca ruszyliśmy na granice polsko - ukraińską. Psy już na nas czekały po ukraińskiej stronie. Dwa nasze samochody przejechały przez granicę i szybko dotarliśmy do psów i ich właścicielki. Mimo tego, że wszyscy byli potwornie zmęczeni, to byli szczęśliwi, że jest ktoś, kto może im pomóc. Psy okazały się wspaniałe! Po kolejnych 10 godzinach na granicy w końcu udało nam wrócić z granicy i ruszyć do czekających na psy hoteli i domów tymczasowych.
Nastał nowy dzień, a my wciąż czekamy na powrót Klaudii, Maryny i Jana z ukraińskiej strony...
I SĄ!
Psy po podróży były potwornie zmęczone!
Najmłodsza Viva, psychicznie bardzo źle zniosła podróż....
Już w hoteliku Karri i Zlata
I cóż… Takim oto sposobem mamy pod opieką wspaniałą dziewiątkę genialnych rottweilerów, które zamiast bezpiecznej emerytury w swojej hodowli mają nas. Wiemy, jak bardzo trudne było rozstanie właścicielki z psami, jak bardo wiele ją to kosztowało. Kiedy zapytaliśmy, czy opuszcza też Ukrainę, ze łzami w oczach odpowiedziała nam, że "dopóki nie zabezpieczy wszystkich psów, nie wyjedzie".
I dotychczasowa właścicielka i Wy wszyscy możecie być pewni, że zrobimy wszystko, aby znaleźć psom jak najlepsze domy, a tym, którym się nie uda znaleźć domów, pod naszymi skrzydłami do końca swoich dni będą miały wszystko, co najlepsze!
Wszystkie rottweilery mają wspaniałe pochodzenie, w większości są to bardzo utytułowane zwierzęta, są świetnie wychowane.
Nie mieliśmy wątpliwości, że w tym bardzo trudnym czasie dla Ukrainy musimy być solidarni i pomóc tam, gdzie możemy!
Nie wiemy, jak długo psy będą pod naszą opieką. Możliwe, że te najstarsze zostaną u nas do końca swojego życia, dlatego wszystkich miłośników rottweilerów, ludzi o wielkich sercach dla zwierząt prosimy o wsparcie dla tej wspaniałej ekipy.
Karri (M. 12), Rexa (F. 10), Zlata (F. 8), Ponna (F. 8), Kisa (F 7), Taya (F. 6), Ayva (F. 6), Fenix (M. 3), Viva (F. 2) za każdą pomoc dziękują.
Psy po 6 dniach w podróży były bardzo spragnione wody i jedzenia.
i na koniec my - mega zmęczeni, ale jeszcze bardziej szczęśliwi, że wszystko sie udało!
A do tego Aneta zrobiła nam przepyszne racuchy!
--
Dear friends of our foundation and rottweiler lovers, as we all know the situation in Ukraine is horrible and deplorable.
Everyone who knows us is aware that we are huge Rottweiler lovers. Almost all of us have Rottweilers living in our homes. We help homeless Rottweilers including those that were taken from pseudo breeding farms and those that were treated badly.
When on March 6, 2022 we received information about a breeder traveling from eastern Ukraine, who already was on her way with 50 dogs towards the Polish border and still didn't have a safe place for her nine Rottweilers, we knew we had to do something.
Everyone the owner contacted refused to help. No other organization took up the cause. Other kennels did not want to buy the dogs. Most likely because the dogs are mature, past their breeding period. It triggered us to take further actions. Older dogs deserve a decent retirement, good homes, a lot of warmth and peace. We were afraid that the dogs might end up in random hands, not necessarily the right ones. Their owner, being in a dramatic situation might even be forced to make decisions she would never want to make.
The journey for the dogs and people was very long, exhausting and at times very dangerous. Finally after 6 days they reached the Polish border. During this time we organized everything we could to be able to safely take the dogs. After two days of constant phone calls and arrangements we gathered a team of experienced daredevils who were willing to go with us to the border.
In the evening of March 8th we set off to the Polish-Ukrainian border. The dogs were already waiting for us on the Ukrainian side. Our two cars crossed the border and we quickly reached the dogs and their owner. Despite the fact that everyone was terribly tired, they were happy that there was someone who could help them. The dogs turned out to be great! After another 10 hours at the border, we finally made it back from the border and headed to the hotels and temporary homes waiting for the dogs.
We ended up with nine wonderful, brilliant Rottweilers under our care. Dogs that should have a safe retirement in their home kennel now have us. We know how difficult it was for the owner to give up her dogs. When we asked her if she is also leaving Ukraine, she told us with tears in her eyes that "until she secures all dogs, she will not leave". Every one of you can be sure that we will do everything to find the best possible homes for the dogs. If we don't manage to do that, they will be living with us til the end of their days, having access to everything they will need!
All the Rottweilers have a wonderful pedigree, most of them placed highly in shows and are very well behaved.
We have no doubt that in this very difficult time for Ukraine we have to be solid and help where we can!
We don't know how long the dogs will be under our care. It is possible that the oldest ones will stay with us for the rest of their lives. So, we ask all rottweiler lovers, people with big hearts for animals, to support this wonderful team.
Karri (M. 12), Rexa (F. 10) , Zlata (F. 8), Ponna (F. 8), Kisa (F 7), Taya (F. 6), Ayva (F. 6), Fenix (M. 3), Viva (F. 2) are grateful for your help
Loading...