Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Rudus zmienil miejsce pobytu, ale niestety nadal jest to psi hotelik. Nikt nie pyta, nikt nie chce, ale my nie tracimy nadziei i nadal wierzymy, że Rudzio jeszcze psem kanapowym będzie.
Dziękujemy za wszystkie wpłaty - udało się zebrać sporą część kwoty na opłacenie faktury za hotelik Rudka. Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom!
Lipiec 2019 roku. To pamiętny, szczęśliwy czas kiedy z pomocą fundacji Trop Warszawa po 2 miesiącach prób oswajania, Paulinie i Julii udało się złapać Rudka. Ten lękliwy pies musiał trafić do specjalisty. Udało się nam znaleźć tymczasowy azyl na Pomorzu. Tam miał „wyjść na psy” i znaleźć najlepszy domek... I rzeczywiście, tak się stało. Pani Marzena zrobiła wszystko, co w jej mocy, by oswoić Rudka i sprawiła, że znów zaufał człowiekowi.
W tej chwili mamy marzec 2021 roku. A o naszego Rudzia nikt nie pyta... Pobyt w tymczasowym miejscu wciąż się przedłuża. A ten psiak nie pójdzie już do przodu. Nauczył się życia z człowiekiem. Potrzebuje tylko swojego stałego domu.
Ponad rok pobytu w hoteliku był opłacany z naszej własnej kieszeni z małą pomoc zaprzyjaźnionych osób ze zbiórki. W tej chwili Rudek jest pod opieką finansową Zwierzokracji, która może funkcjonować dzięki wpłatom ludzi o wielkim sercu i bazarkom. W dobie ostatnich wydarzeń i wielu ciężkich przypadków zebrane przez nas fundusze powoli się wyczerpują. Koszty utrzymania w hoteliku wynoszą 500 zł za miesiąc. Do tego dochodzi pełna opieka weterynaryjna.
Nie licząc tych kosztów, zabiegu kastracji oraz korekcji stulejki, z którą Rudzio się borykał, na sam hotel wydaliśmy już około 9000 zł. Dużo prawda? A podopiecznych wciąż przybywa, koszty wciąż rosną... Bardzo prosimy Was, wesprzyjcie tę pocieszną mordkę. Bez Was nie damy rady... Pomóżcie nam dalej pomagać!
Loading...