Nie wrócę na ulicę

Closed
Supported by 30 people
1 010 zł (101%)
Adopcje

Started: 08 June 2024

Ends: 08 July 2024

Hour: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

W Boże Ciało Pani Wiktoria natknęła się na Starym Mielcu w okolicy Kościoła na zabiedzonego kota, który płakał i wyglądał jak siedem nieszczęść.

Miał oderwany kawałek ucha i płakał gdy był głaskany po brzuszku. Straż Miejska nie pracowała w ten dzień, więc Pani Wiktoria zadzwoniła do Schroniska, ale pan który odebrał telefon powiedział jej że jest święto i po kota nikt nie przyjedzie. Może go zabezpieczyć i zgłosić następnego dnia. I może zadzwonić do SOS KOTY Mielec, bo może nam jakiś kot uciekł…

Pani Wiktoria zadzwoniła do nas prosząc o pomoc. Oczywiście nam żaden kot nie uciekł, a gdyby tak było to postawiłybyśmy na nogi cały Mielec, aby go odnaleźć. Kot trafił do nas i w dzień roboczy pojechał do weterynarza. Nie stwierdzono u niego poważniejszych obrażeń, ma świerzb, został odrobaczony, i ma odgryziony kawałek ucha, być może w walce z innym kotem.  

Zrobiłyśmy mu także testy FeLV/FIV i niestety FIV wyszedł dodatni. Dla kota to wyrok, bo musi być izolowany i trudniej mu będzie znaleźć dom. Nie może też wrócić na ulicę, jeśli był bezdomnym kotem, bo będzie zarażać inne koty.

W tym tygodniu zrobimy mu dla potwierdzenia (lub wykluczenia) FIV test PCR, który kosztuje około 200 zł i umówimy go na kastrację. Kot jest bardzo przyjazny, na razie przebywa w malutkim pomieszczeniu z osiatkowanym oknem i może sobie przesiadywać na parapecie. Jego sąsiadem jest Leo (FIV+), więc jest szansa że chłopaki zapoznają się wstępnie wzrokowo i zapachowo, bo widzą się przez siatkę lub przez szybę.

Prosimy Was o pomoc w opłaceniu jego badań, kastracji i utrzymania – bardzo dziękujemy za każdy datek ❤️

Supporters

Loading...

Organiser
9 actual causes
128 ended causes
Supported by 30 people
1 010 zł (101%)
Adopcje