Zrezygnowany czekałem na pomoc. Mam otwartą ranę i jestem słaby. Proszę, pomóż mi

Closed
Supported by 5 people
438 zł (24,33%)
Adopcje

Started: 02 April 2024

Ends: 01 May 2024

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Jestem starszym kotem. Zawsze sobie jakoś radziłem. Przeganiany z każdego miejsca, gdzie szukałem jedzenia. Przyzwyczaiłem się do samotności.

Ale zachorowałem, przyszedłem pod sklep i czekałem na pomoc. Tam kilka dni siedziałem, byłem bardzo słaby i głodny, nie miałem siły daleko chodzić. Mam otwartą ranę na łapie i bardzo utrudnia mi to poruszanie się. Nie są mi obce bójki z innymi kotami o jedzenie i terytorium. Muszę uciekać przed autami, bo przebywam przy ruchliwej drodze. Ale teraz nie dam rady. Dziękuję, że pewna Dziewczyna nie przeszła obojętnie. Jestem bezpieczny już w lecznicy. Czuję ciepło, byłem bardzo głodny, zjadłem całą miskę pysznego jedzenia. Słyszałem, że będą mi robili jakieś badania. Mam powiększone węzły chłonne, powiększony brzuch - Pani doktor mówi, że to może być nowotwór. Z rany w łapie cieknie mi ropa, a sama łapka jest bardzo opuchnięta. A w pyszczku mam zapalenie dziąseł i okropny stan zębów. Chyba muszą porządnie mnie przebadać i zdiagnozować.

Dlatego proszę pomóż im uzbierać na to moje leczenie, bo chyba będzie kosztowne.

Chcą mi jeszcze kupić jakąś dobrą karmę, żebym się lepiej poczuł. O kastracji nie wspominam, bo to nie ciekawa dla mnie opcja. Na szczepienia i inne badania się zgadzam, ale nad jajkami muszę pomyśleć. A tak poza tym jestem fajnym, dorodnym kocurem. Jak mnie wyprowadzą na prostą to może dasz mi dom? 

Załączniki

Supporters

Loading...

Supported by 5 people
438 zł (24,33%)
Adopcje