Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Przez ponad 8 lat albo i więcej był moim sąsiadem z naprzeciwka. Codziennie gadaliśmy, szczególnie wieczorem, gdy szłam z psem na spacer.
A i jedzonko zawsze było... Gdy się wyprowadziłam, nie widywałam go prawie wcale. Pewnego dnia spotkałam rudego, który biegł do mnie z drugiego końca ulicy... Niestety, już nie jest tym dawnym kotem, zaczyna się problem z nerkami, a zęby... to dramat. Rudy ma dom, ale bez możliwości wsparcia finansowego w leczeniu. Ciężar kroplówek, badań krwi i suplementów spoczywa na Stowarzyszeniu BTMZ. Przed rudym konieczny zabieg sanacji we Wrocławiu, koszt jak wiadomo duży.
Napiszę wprost: zbieram na leczenie Rudego. Kto może, niech pomoże, udostępniając!
Loading...