Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Po ranach Rudego nie ma śladu :) Operacja powiodła się. Rudy odzyskał pełną sprawność. Ma swój własny kochajacy dom z psim przyjacielem.
Dziękujemy
Cześć, mam na imię Rudy, mam 1,5 roku i jestem... rudy. Wiem, że moja historia jest jedną z wielu, jakie tu czytacie... Nie bardzo wiem, jak mam zacząć i co Wam powiedzieć. Nie wiem, czy mam Wam mówić, że zostałem zaatakowany przez ogromne psy? Że jeden z nich mnie ciągnął, gdy ja chciałem uciekać?
Czy mówić Wam, że poszedłem po pomoc do Pani, która dokarmia dwa inne koty? Czy mówić Wam, że bylem tak upartym kotem, aż moja rana zaczęła się ruszać? Że zaczęły mieszkać na mnie i żywić się mną larwy much? Ja nie wiem, co mam Wam powiedzieć. Może to, że druga Pani była bardziej uparta ode mnie, załadowała mnie w transporter i zawiozła mnie do takich ludzi w jednokolorowych ubraniach, którzy najpierw ukłuli a potem zaczęli coś tam robić przy ogonie?
Nie wiem nawet, czy ktoś to doczyta do końca? Czy ktoś nie pomyśli: "kolejny biedny kotek, który wymaga pomocy, a mógł nie biegać na zewnątrz"? Ale ja nie miałem domu, Panie szukały mojego właściciela, nikt się po mnie nie zgłosił. Jeden człowiek powiedział, że może jestem jego, ale potem usłyszał, że wymagam leczenia. Już wiedział, że nie jestem jego, bo trzeba mi pomóc i zapłacić za to leczenie. Tak, wymagam pomocy, bo jestem Kotem, sam nie umiem sobie pomóc. Próbowałem. Nie wyszło.
Powiem Wam co wiem na pewno: jestem im wdzięczny, że mi pomogły, bo byłem głupim, upartym kotem, który uważał, że jak poleży w budce, to wszystko przejdzie. Wiem, że czeka mnie długie leczenie. Wiem, że teraz muszę poprosić o pomoc tak, jak zrobiły to te Panie i mi pomogły. Tylko ja się teraz zwracam do Was wszystkich, którzy to czytacie i doszliście aż do tego miejsca: pomóżcie uzbierać na leczenie! Ja już nie chcę mieszkać na dworze, chcę własne łózko i świat podwiać zza okna. Chcę być głaskany i nie mieć więcej przygód. Pozdrawiam i dziękuję. Rudy. "
Rudy przebywa obecnie w klinice, gdzie jest poddawany codziennemu czyszczeniu rany, będzie miał jeszcze badania krwi oraz możliwe rtg, aby sprawdzić stan kręgosłupa. Rudy potrzebuje Waszej pomocy.
Loading...