Taki młody, a już nigdy nie będzie pełnosprawny...

Młody rudzielec z gdańskiej Moreny potrzebował natychmiastowej pomocy!

Kolejny kot w potrzebie, któremu nie mogliśmy odmówić pomocy, bo jak się okazało, trzeba było amputować całą łapę! Kot ma około 3 lat, jest ewidentnie kotem domowym. Pomimo bólu, jaki mu towarzyszył i złego samopoczucia, mruczał i był skory do mizianek. Nie wiemy niestety, ile czasu błąkał się samotnie, lecz na tyle długo, żeby poważnie ucierpieć...

Kot był w strasznym stanie. Brudny, zaniedbany, wychudzony, cały w kleszczach. I ta nieszczęsna łapa. Rudasek wymagał specjalistycznej i natychmiastowej opieki ortopedycznej, co niesie za sobą ogromne koszty... Kocurek przeszedł zabieg i od kilku dni dochodzi do siebie w szpitalnej klatce. Mamy dla niego dom tymczasowy, co jest wspaniałe w tej całej smutnej historii, ale kocurek musi dojść do siebie, a każda doba kosztuje. Po rekonwalescencji trafi do domu tymczasowego i będzie szukać domu. Domu na zawsze. Prosimy o wsparcie finansowe dla Rudzielca!

Bardzo prosimy o Państwa pomoc. Musimy pokryć bardzo wysokie koszty skomplikowanej operacji oraz koszty dalszego leczenia. W imieniu kalekiego Rudzielca dziękujemy!