Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
14 czerwca Pani znalazła na śmietniku maleństwo.
W kącie altanki była mała kulka, Że to żywe stworzenie Pani przekonała się dopiero wtedy, gdy wrzuciła worek ze śmieciami do pojemnika. Kociak się wystraszył, a Pani się wystraszyła, jak zobaczyła jego oczy. Jedno zalepione całkiem a drugie - jątrząca rana. Wizyta u weta - dał kropelki - antybiotylk. i Tyle. Bo urlop zaraz.
Znikąd pomocy. Telefon do RUNY. - poznałyśmy się kiedyś przy okazji innego ciężko doświadczonego kota, Jak się dowiedziałam, co się dzieje, ze tu działać trzeba natychmiast, zdecydowałam się wziąć małego, a właściwie małą, pod opiekę.
Kociak otrzymał pierwszą pomoc w zaprzyjaźnionej lecznicy. Dziewczynka. 4-5 tygodni. 320 g. Dzisiaj -15 czerwca - zawiozlam kociątko do szpitala. Nie wiem, czy Klementynka potarła oczko, czy nawet nie musiało nic się zadziać, a już i tak było na tyle źle, że dosłownie oczko wypadło. Naprawdę niejedno już widziałam, ale wstrząsnął mną ten widok.
Jest tak duża perforacja, że oczka nie da się uratować, a przysparza tak dużo bólu, ze konieczna jest natychmiastowa operacja - enukleacja. Wczoraj kociaczek znaleziony, dziś będzie już operowany. To walka z cierpieniem, ale też o życie.
Klementynka jest maleńka, powinna jeszcze ze dwa miesiące być z mamą, nie ma odporności, jest osłabiona chorobą i bólem. Narkoza jest obarczona duzym ryzykiem
Jej cierpienie mnie boli. Pokochałam ją, mam nadzieję, że Wy też. Że wspólnie jej pomożemy. Klementynka na nas liczy. Wierzę, że jej się uda. To początek życia. Klementynka nawet jeszcze nie umie jeść samodzielnie...
Loading...