Rurka walczy o oddech!

Rureczka jako mały kociak przeszła bardzo cieżką panleukopenię, po której pojawiły się u niej problemy neurologiczne: zaburzenia równowagi, trzęsąca się główka. Weterynarz stwierdził po badaniach, że Rurka ma uszkodzony móźdżek. Jakby tego było mało do kotki przyczepiły się częste infekcje górnych dróg oddechowych - Rurka jest wręcz "zatykana" przez gęstą wydzielinę. Bardzo długo nie było wiadomo dlaczego tak się dzieje. Kotka była poddana wielu kosztownym badaniom, które wyniosły nas prawie 1000zł. W końcu po wielu miesiącach weterynarzom udało się ustalić, że Rurka ma zwężoną tchawicę, która jest odpowiedzialna za przewlekłe stany zapalne, które męczyły malutką od tak dawna. Pojawiła się wielka ulga, że w końcu wiemy co jej jest i możemy jej pomóc. Niestety prawdopodobnie Rurka do końca żyia będzie musiała być leczona lekami wziewnymi.

Rurka to radnosna koteczka, kiedy ma lepsze dni wszędzie jej pełno, kiedy jednak choroba mocniej daje o sobie znać staje się wielką przylepą, szuka towarzystwa człowieka, tuli się i szuka ciepła ludzkich rąk. Nigdy, przez tyle miesięcy choroby nie poddała się, widać, że chce życ, cieszy się życiem i czerpie z niego tyle ile może. Nauczyła się żyć z trzęsącą się główką, weterynarz twierdzi, że choroba pojawiła się tak szybko, że Rurka nie wie nawet, że to nie jest "normalne". Ma problemy ze skakaniem, ale świetnie sobie z tym radzi szukając po prostu kolejnych wysokości, aby dotrzeć do upragnionego celu. Bez odpowiedniej opieki nie byłoby już dzis Rurki z nami. Wierzymy, że zasługuje na odpowiednią opiekę, okazane serce, miłość. Wiemy też, że bez Waszej pomocy nie jest możliwe, abyśmy samodzielnie opłacali jej leczenie, są to zbyt duże koszta dla naszej małej organizacji.

Dlatego prosimy - wesprzyjcie naszą walkę o ODDECH DLA RURKI!