Leczymy oczka małej, przerażonej Rypałki

Rypałka jest młodziutką kotką, która bardzo wiele przeszła. Została odłowiona ze stada kocich dzikusków, które nie są szczególnie dobrze traktowane przez okolicznych mieszkańców.

Jest bardzo dzika, ale liczyliśmy, że gdy poświęcimy jej odpowiednio dużo czasu zaufa człowiekowi i oswoi się. 

Niestety, pomimo poświęcanego jej czasu koteczka nie oswaja się, wciąż jest dzika. Przechodziła już koci katar. Wyleczyliśmy, zadbaliśmy o układ odpornościowy. Przeszła kurację zylexisem, została dwukrotnie zaszczepiona, wprowadziliśmy enisyl oraz vetomune. 

Niestety, odporność obniżona przez chroniczny stres związany z obecnością człowieka spowodował, że to wszystko nic nie dało i Rypałka znów jest chora. 

Rozpoczęliśmy już leczenie. Bardzo prosimy - pomóżcie jeszcze ten jeden raz małej Rypałce. Może nie jest to miziasty, puchaty maluszek, ale ona chce zyć, być zdrowa.