Rysia całe życie była bita i poniewierana... Ile nieszczęść może znieść jeden mały piesek?

Tak bardzo jest nam przykro... Rysia całe życie miała "pod górę". Ta cudowna sunia, która stara się cieszyć z każdego kolejnego dnia życia doświadczyła tak wiele złego. Przez większość swojego smutnego życia była dotkliwie bita, wręcz katowana. Liczne urazy były tak ciężkie i brutalne, że doprowadziły do wodogłowia. 

Niestety podczas badań w jej drobnym chudym ciałku wykryto również na narządach wewnętrznych dużo zmian w postaci guzów i krwiaków, które prawdopodobnie mogły powstać na skutek silnych uderzeń. Rysia nigdy wcześniej nie zaznała czułości ani szczęścia. Znała tylko ból i poniewieranie. 

Gdy do nas trafiła zapewniliśmy Rysi opiekę w domu tymczasowym i leczenie. Pierwszy raz w życiu Rysia była dla kogos ważna, a ona sama długo nie mogła w to uwierzyć. Myśleliśmy, że najgorsze ma już za sobą. Ale niestety pojawiły się ataki padaczki. 

Dzięki wprowadzonemu leczeniu ataki praktycznie zniknęły i znowu myśleliśmy, że najgorsze Rysia ma za sobą. Jednak niestety pojawiły się zmiany rozrostowe w okolicach łapatek. Pilnie trzeb było usunąć guzy, ponieważ zmiany zaczęły pękać i pojawiły się jątrzące rany. 

Rysia musiała przejść ponownie wszystkie badania, by zakwalifikować się do znieczulenia. Zabieg był wysoce ryzykowny, ale udało się, Rysia przeszła operację bez komplikacji.

Obecnie jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Nie mamy środków na pokrycie kosztów badań i leczenia. Bardzo prosimy o wsparcie dla Rysi. Tak wiele zaznała złego, a mimo to ma w sobie tyle radości i entuzjazmu. Jest zawsze uśmiechnięta i wzruszająco pogodzona ze swoim losem. Rozczula swoją ufnością i wdzięcznością za każdy miły gest w jej kierunku.

Wiele razy okazywaliście Wasze dobre serca i wspieraliście naszych podopiecznych, bardzo prosimy o pomoc dla Rysi. Ona tak bardzo chce żyć ! I cieszyć każdym kolejnym dniem! Bardzo prosimy!

Bezdomniaki, 666 345 888