Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Obiecywaliśmy sobie, że Mikuś będzie ostatnim kotem, którego przyjmiemy w czasie wakacji...,
Stop, basta - więcej nie damy rady.
Tylko jak? Jak odmówić maleńkiemu kociakowi, ważącemu 560 gram, pomocy? Błąkającemu się samotnie po ulicy?
Ropa cieknie z oczek. Bez pomocy i leczenia nie da rady. Nie przeżyje, albo straci wzrok.
Nie potrafimy. Tym bardziej, że w mgnieniu oka znalazł się dla niego dom tymczasowy.
I tak mam pod opieką kolejną kocią biedę. Nie ma jeszcze imienia, ale wiemy, że to chłopak. Jest po wizycie u weterynarza - ma koci katar i ogromną ilość pcheł na swoim maleńkim ciałku. Jest bardzo przestraszony, mizerny, ale ma apetyt.
Bardzo prosimy Was o pomoc finansową dla niego. Wakacje to zawsze trudny okres dla naszej fundacji. Boimy się, że nie będziemy mieli za co opłacić faktur za leczenie naszych podopiecznych, co jest równoznaczne z wstrzymanniem przyjmowania nowych kotów.
Pomóżcie nam pomagać. Nie odkładajcie pomocy na potem, bo choroba czekać nie będzie.
Wszystkim Dobrym Duszom bardzo serdecznie dziękujemy.
Fabryka Mruczenia.