Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Stało się coś, w co już traciliśmy nadzieję.
Po prawie trzech latach czekania stał się cud!
Uratowany z Radys nasz wspaniały i doskonały Salwador ma DOM!
Taki prawdziwy dom, gdzie jest pełnoprawnym członkiem Rodziny ! Jest kochany i szczęśliwy! Ma cudownych ludzkich i psich przyjaciół!
Takie adopcje są dla nas bardzo wyjątkowe.
Uskrzydlają nam serca i podtrzymują wiarę w ludzi.
"Salwador - w schronisku od prawie 11 lat. To bardzo, bardzo dużo, bo świadczy o następnym życiu, które było nieporozumieniem, a które przypadło akurat tak pięknemu i dostojnemu psu, jak Salwador. Jak je przeżył, nie wiemy, nie chcemy sobie wyobrażać tego, co miał - zamiast tego, co mógł mieć" - taki opis plus zdjęcia złamanego psa jakiś czas temu pojawił się w necie.
W schronisku w Radysach większości psów się nie ogłasza, nie ma spacerów, nie ma wolontariuszy, jest codzienna wegetacja w betonowym kojcu. Zmieniają się czasami towarzysze niedoli, to jedyna zmiana w życiu tych biedaków. Nie znają dotyku ludzkiej ręki. Mają tylko sznurek z numerem na szyi. Jeśli pies zgubi ten sznurek, ginie wśród setek innych i przestaje istnieć dla świata. Czy mogłyśmy pozwolić, by ten świat po raz drugi zapomniał o Salwadorze? Nie!
I jest na naszym pokładzie - Salwador. Mamy podejrzenie, że Salwador jednak zgubił gdzieś ten swój sznurek i dostał numer innego biedaka. Według lekarzy pies jest dużo młodszy niż 12 lat. Co stało się z właścicielem numeru Salwadora? Możemy się tylko domyślać...
Na pewno Salwador jest psem, który parę lat spędził w Radysach. Ale jest też psem, który kiedyś miał dom. Psem, który zna komendę "podaj łapę", "siad", "zostań". Psem bardzo pozytywnym, kochającym człowieka, jakby nie pamiętał tego, co było wczoraj. Wie, co znaczy chodzić na smyczy, jeździć samochodem, zachowywać czystość. Jak to więc się stało, że zgubił się w schroniskowej smutnej rzeczywistości?
Udało mu się wyjechać. Musimy dać mu szansę, by znów był kogoś psem. Salwador potrzebuje specjalistycznej karmy, skóra wymaga leczenia, ma liczne wyłysienia, w uszach jest ostry stan zapalny. Musimy chłopaka wykastrować i przede wszystkim opłacić mu hotel. Bardzo prosimy o pomoc dla tego wspaniałego psa.
Loading...