Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ludzie, adoptując jakiegoś psiaka, zazwyczaj wybierają szczeniaki: małe, słodkie, skore do zabawy. Ale szczeniaki też psocą. Sarenka to zupełne przeciwieństwo: zamiast kopać dziury na podwórku, woli się wygrzewać na słońcu, nie niszczy niczego, wszystkich poraża ogromnym spokojem. Mimo to nikt nie chce Sarenki przygarnąć. Jej smutne, tęskne oczy każdego dnia wypatrują jakiejś dobrej duszy, która sprawi, że jej los się odmieni.
A historia Sarenki do wesołych nie należy. Całe życie bezdomna, samotnie tułająca się, rodząca szczeniaki, których ilości ani losów nie znamy. Gdy została przyjęta do fundacji, na początku była trochę strachliwa. Z dnia na dzień oswajała się coraz bardziej. Obecnie sama podchodzi do nas i nawet podaje łapkę.
Zaznanie ciszy i spokoju nie było jej dane na długo. Gdy Sarenka trafiła pod skrzydła fundacji, w pierwszej kolejności zafundowaliśmy jej sterylizację. Niestety, z powodu zaburzeń hormonalnych pojawiły się komplikacje po zabiegu. Okazało się, że konieczna jest ponowna sterylizacja.
Jeżeli chcesz, by oczy Sarenki nie były już taki smutne, pomóż zebrać nam 2.000 zł na koszty weterynaryjne, transportowe i wyżywienie. Niech przeciwności losu się od niej odwrócą i chociaż część życia przeżyje w spokoju.
Loading...