Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za pomoc, za wsparcie, za pieniądze, które pomogą w utrzymaniu Sawany.
Mam na imię Sawana, w swoim życiu przeszłam piekło - dosłownie.
Byłam dzikim psem, który trafił do schroniska na Podlasiu. Zamknęli mnie w kojcu, nie wychodziłam z budy pierwsze pół roku, po ponad roku wyszłam dopiero na swój pierwszy spacer i to nie bez walki. Wolontariusze zrobili wszystko, by mnie zsocjalizować... zrobiłam ogromne postępy, byłam już otwarta na ludzi, ale zostałam zaadoptowana do nieodpowiedzialnego domu. Tam zamiast iść do przodu, znowy zaczęłam się bać...
Taka jest naprawdę tragiczna historia Sawany, która jest z nami już ponad rok. Sawana już się otwarzyła, daje się gilać, wychodzi na spacery, nawet biega na wybiegu z innymi psami, ale nadal nie nadaje się do adopcji, więc musi być z nami. Oznacza to wydatki na jedzenie, na opiekę, na weterynarza, dlatego co jakiś czas przypominamy się i prosimy o pomoc.
Dziękujemy!
Loading...