Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Był sobie pies. Zły pies, bo wielki, łypiący obojętnie, spode łba, odwrócony plecami do świata. Pies nielubiany, bo przecież nie dał się lubić, pomijany, a w końcu zapomniany.
Tyle wiedziałyśmy o Fuego i tyle nam wystarczyło, żeby zacząć starać się o przeniesienie go z jednego z polskich schronisk do naszej fundacji. Był olbrzymi, to fakt. Więcej niż on ważył jednak jego smutek. Miałyśmy przed sobą zwierzę, które się poddało.
Mijała godzina za godziną, tydzień za tygodniem, a zmiany były tak subtelne, że trudno było je dostrzec. W końcu jednak zaczęły radośnie błyszczeć mu oczy i to był początek najlepszego życia. Później było już tylko piękniej. Fuego stał się słońcem, pokochał świat, a świat pokochał jego. Spędziliśmy razem 466 bezcennych dni. Potem odszedł, bez ostrzeżenia, zostawiając tym samym wielu ludzi z ogromną dziurą w sercu.
I wtedy się poddałyśmy tak jak on w schronisku. W końcu jednak zaczęły radośnie błyszczeć nam oczy tak jak jemu w naszej fundacji. Ogromna rozpacz ustąpiła miejsca ogromnej wdzięczności. Nie każdy ma przecież szansę doświadczyć takiego cudu, jakim był ten pies.
Rok 2025 będzie rokiem pamięci Fuego (każdy kolejny też, jeśli tylko starczy nam sił).
To ten pies nauczył nas, że od beznadziei do nadziei wcale nie jest tak daleko. To on był inspiracją do podjęcia kluczowej decyzji: działania naszej organizacji skoncentrowane są wokół psów zagrożonych wykluczeniem adopcyjnym - tych, które odwracają wzrok na widok człowieka i tych, od których wzrok odwraca człowiek.
Pieniądze, które tu wspólnie zgromadzimy zostaną przeznaczone na realizację Projektu Fuego. Projekt ten to uczczenie pamięci naszego psa oraz nasza odpowiedź na potrzeby zwierząt, które z różnych powodów są przez potencjalnych adoptujących pomijane. To psy wycofane, olbrzymie, stare, przewlekle chore, z niepełnosprawnościami. - przez niektórych określane jako "nieadopcyjne". Cóż, pożyjemy, zobaczymy.
Wcale nie twierdzimy, że jesteśmy w stanie znaleźć kochającą rodzinę i bezpieczny dom dla każdego psa. Dlatego najlepsze życie zaczyna się już w Fundacji Sejsza i to istota Projektu Fuego - uszczęśliwić i uważnić psa narażonego na wykluczenie jeszcze przed adopcją. Pełnowartościowe posiłki, kompleksowa opieka weterynaryjna, dwa spacery dziennie, terapia behawioralna, dobra zabawa, treningi, psie przyjaźnie, ludzka troska, uwaga i miłość - jak wiecie, to wszystko jest dla nas standardem. Sprawmy, by mogły tego doświadczyć kolejne zwierzęta.
Dziękujemy, bez Was nigdy nie byłoby to możliwe!
Loading...