3 bezdomne szczeniaczki zostały otrute. Dwoje z nich odeszło, ale jednego nadal można uratować!

Selina to maleńka suczka, która w swoim krótkim życiu przeszła już więcej niż większość z nas mogłoby znieść. Zamiast bawić się beztrosko na trawniku, biegać z rodzeństwem, poznawać świat, ona leży teraz w lecznicy, walcząc o każdy oddech.

Zamiast beztroskiej radości, przyszedł strach i cierpienie. Selina nie ma wiele czasu – jej stan jest bardzo ciężki, a każdy dzień jest walką o przetrwanie. Możemy pomóc jej wygrać tę bitwę, ale potrzebujemy Twojej pomocy.

Selina i jej rodzeństwo były częścią cudownego miotu. Trzy urocze szczeniaki miały przed sobą całe życie. Jednakże jakiemuś zwyrodnialcowi przeszkadzały bezdomne maluchy. Ktoś w bestialski sposób postanowił zakończyć ich życie. Dwa pieski zmarły na miejscu. Selina była jedyną, która cudem przeżyła. Jej życie zawisło jednak na włosku. To, co przydarzyło się tej maleńkiej suni, to tragedia, której żaden zwierzak nie powinien doświadczyć.

Pieski zostały otrute – niewyobrażalnie cierpiały, walcząc z toksynami, które powoli niszczyły ich organizmy. Selinę, już niemal bez sił, udało się w nocy przewieźć do lecznicy. Maleńka była zdezorientowana, ledwo reagowała na bodźce, widać było, że cierpi. Objawy neurologiczne wskazywały na poważne zatrucie, a lekarze od razu rozpoczęli walkę o jej życie. Selina była podłączona do kroplówek, dostała leki, ale to dopiero początek długiej i trudnej drogi do zdrowia.

Jej stan nadal jest bardzo poważny. Choć Selina wciąż żyje, jej organizm jest w szoku. Brak koordynacji ruchowej sprawia, że nie potrafi normalnie chodzić. Nie ma apetytu, jest wycieńczona, a nudności i wymioty dodatkowo osłabiają jej małe ciało. Mimo to walczy. I potrzebuje naszej pomocy. Selina ma jeszcze szansę na życie, ale koszty jej leczenia są ogromne.

Każdy dzień intensywnej opieki weterynaryjnej, leki, specjalistyczne badania – to wszystko wymaga funduszy. Leczenie neurologiczne, kroplówki i nieustanna obserwacja to teraz jej codzienność. Bez tego wsparcia nie uda się jej przeżyć. Weterynarze robią wszystko, co w ich mocy, ale bez środków na dalsze leczenie nie uda się uratować tej małej wojowniczki.

Selina nie zna jeszcze prawdziwej miłości człowieka. Zamiast czuć ciepło ludzkiej ręki, która ją głaszcze, musiała znosić niewyobrażalne cierpienie. Teraz możemy to zmienić. Możemy pokazać jej, że świat nie jest pełen zła, a ludzie potrafią być pełni miłości i troski. Selina nie prosi o wiele – chce tylko żyć. A my możemy dać jej tę szansę.

Każda, nawet najmniejsza wpłata, może przyczynić się do tego, że Selina wygra walkę o życie. Wspólnie możemy sprawić, że ta tragedia skończy się szczęśliwie – że mała suczka będzie miała szansę biegać po trawie, machać ogonkiem i rozdawać uśmiechy ludziom, którzy ją pokochają. Że ból, który teraz odczuwa, ustąpi, a jej dni będą wypełnione radością, jak na szczeniaka przystało.

W imieniu Seliny i wszystkich, którzy teraz walczą o jej życie, prosimy Cię o pomoc. Potrzebujemy funduszy na pokrycie kosztów jej leczenia, by Selina mogła znowu być zdrowym, pełnym życia szczeniakiem. Każda złotówka przybliża nas do tego celu. Selina nie może sama poprosić o pomoc, ale jej oczy mówią wszystko – prosi o szansę na życie, o miłość, o ratunek.

Razem możemy uratować to niewinne życie. Selina zasługuje na szansę, by poczuć, czym jest bezpieczny i kochający dom. Walczy dzielnie, ale nie może wygrać tej bitwy sama. Pomóżmy jej wrócić do zdrowia, pomóżmy ocalić to maleńkie serce, które wciąż ma nadzieję na lepsze jutro. Jeśli możesz – prosimy, wesprzyj Selinę. Każda wpłata to krok w stronę jej wyzdrowienia. Możesz sprawić, że ta historia skończy się szczęśliwie. Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc i wsparcie, jakie okażesz Selinie. Nie pozwólmy, by to niewinne stworzenie dołączyło do swojego zmarłego rodzeństwa. Selina może żyć – ale tylko dzięki Tobie.

Pomóżmy Selinie wygrać walkę o życie. Razem możemy dokonać cudu.

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pilną pomoc.