Nie poddamy się czas do 25czerwca

Hej, wszystkim dzisiaj chcemy opowiedzieć historię siwego, a raczej jego koniec...

Siwy trafił typowo na mięso, został sprzedany tak jak Kiki, którego wcześniej ratowaliśmy. Z naszych informacji wynika, że sprzedała go ta sama osoba, która sprzedała malucha. Maluszek już jest uratowany i możecie obserwować go na naszej stronie lub na jego zbiórce. Nie wiem w tym momencie, jak Siwy się nazywa, gdyż handlarz na niego wołał po prostu Siwek. Ma około siedmiu lat, jest koniem, który większość swojego życia stał w boksie.

Siwy ma około 138 cm wzrostu, jest bardzo grzecznym spokojnym koniem. Niestety koń, który stoi i jest bezużyteczny trafia w takie miejsce, a nie w inne, ale my się nie chcemy poddać. Tak jak Kikiemu chcemy mu dać szansę. Wiem, że jest tutaj dużo osób, które pomogły ratować dzikiego, dlatego teraz bardzo Was proszę, abyście pomogli nam uratować jego przyjaciela Siwego. Po miesiącu trafił w to samo miejsce, co Kiki i na pewno się tego nie spodziewał. Podaruj mamo życie tak jak naszemu chłopakowi tak, aby był szczęśliwy. Niestety na ten moment nie powiem, ile mamy czasu, gdyż sami nie wiemy. Handlarz powiedział że po prostu jak przyjedzie transport w tym momencie wyjedzie liczymy na to że jak wpłacimy zaliczkę 3000 zł, chociaż do poniedziałku może uda się go uratować i przedłużyć czas, lecz nie mamy tej pewności.

Dlatego kwota jego wykupu jest 7000 zł. Proszę Was o pełne wsparcie i udostępnianie.