Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Niestety, Piorunek odszedł...
Swoje ostatnie dni spędził z opiekunką, która o niego dbała i go kochała. To był dobry czas...
Dziękujemy za wsparcie okazane Piorunkowi.
Piorun żyje tylko dzięki poświęceniu osoby o wielkim sercu. Pani Zofia znalazła ciężko rannego, potrąconego przez samochód kociaka i zdecydowała się podjąć walkę o jego życie. Wskutek wypadku pękła przepona Pioruna, a jego miednica została zmiażdżona - wydawało się, że nie ma szans na odratowanie kociaka.
Determinacja opiekunki oraz wsparcie ze strony fundacji i Darczyńców sprawiły, że Piorunek przeszedł kilka operacji ratujących jego życie. Kilkakrotnie był diagnozowany przez najlepszych specjalistów w Polsce. Miał wykonany rezonans, badania krwi, terapię Nivalinem. Przez wiele tygodni Piorunek jeździł na rehabilitację, która miała na celu wzmocnienie mięśni tylnych łapek, poprawę krążenia i funkcjonowania układu nerwowego. Zakupiony został dla Piorunka specjalny wózeczek, za którym co prawda nie przepada, ale który ułatwia mu poruszanie i odciąża kręgosłup. Piorunek jest już po kastracji i szczepieniach.
Piorunek żyje! To dla jego opiekunki i dla nas jest najważniejsze. Rezonans wykazał nieodwracalne uszkodzenie kręgosłupa. Kociak jest sparaliżowany od pasa w dół - nie chodzi, nie załatwia się samodzielnie. Do końca życia będzie korzystał z pieluszek i opieki pani Zofii. Mimo swojej niepełnosprawności, Piorunek jest pogodnym kotem, który uwielbia zabawy. Poluje na piórko na patyku, wspina się po drapaku. Czuje się szczęśliwym, pełnowartościowym tygrysem!
Pani Zofia nie narzeka. Decyzję o ratowaniu Piorunka i opiece nad nim podjęła świadomie. Należy do tych ludzi, którzy walczą o życie zwierzęcia do końca. A my to cenimy i bardzo chcemy w tej walce i opiece wspierać panią Zofię, która oprócz Piorunka ma jeszcze cztery inne koty oraz dwa psy adoptowane ze schronisk lub znalezione na ulicy.
Za sprawą zbiórki chcielibyśmy zebrać na półroczną opiekę nad Piorunkiem, w skład której wchodzi zakup pieluszek, podkładów, chusteczek nawilżających, kremów i zasypek oraz karmy dla kocurka. Z zebranych pieniędzy chcemy zakupić także klatkę dla Piorunka, w której będzie mógł spędzać noce bez potrzeby zakładania pieluszki. Takie rozwiązanie sprawi, że przez część doby pupa Piorunka będzie mogła „oddychać” i regenerować się. Piorunek, tak jak większość „pieluszkowców” nie będzie żył dwudziestu lat. Jego życie będzie krótsze, ale zrobimy wszystko, by było jak najbardziej komfortowe.
Loading...