Przetrwajmy wspólnie kryzys

Mili, nie będziemy się rozpisywać.
Każdy, kto ma zwierzęta wie, ile kosztuje ich utrzymanie.
Przez pięć lat działania fundacji, nigdy nie mieliśmy tak poważnych problemów finansowych.
Zawsze wystarczało nam do przysłowiowego „ostatniego”.
Nasz budżet był zaplanowany i w miarę przewidywalności skalkulowany.
Ten rok okazał się nieprzewidywalny. Konflikt zbrojny na Ukrainie, postępująca inflacja, wzrost cen energii, paliwa, gazu, wody etc. spowodowały kryzys finansowy i w naszej kieszeni.
Życie podrożało w ogromnej mierze. Każdy to odczuwa w swoim budżecie domowym.
Nie lubimy postów typu: zamykamy, kończymy działalność, gdyż nie jest to rozwiązanie. Szukamy sposobów na przetrwanie. Optymalizujemy koszty, które możemy. Na wiele naszych wydatków nie mamy wpływu, np. na koszty leczenia naszych podopiecznych, paliwa, bo trzeba zwierzęta zawieźć do lecznicy i wrócić z nimi do azylu.
Musimy zrobić wszystko w ramach naszych i Waszych możliwości. Musimy zrobić wszystko nie dla nas, ale dla bezdomnych i skrzywdzonych zwierząt. Na tę chwilę wstrzymujemy przyjęcia zwierząt, ponieważ musimy utrzymać te, które mamy pod opieką. W miarę możliwości zawsze staramy się pomóc każdemu potrzebującemu. Bardzo boimy się wzrostu bezdomności zwierząt z powodu zubożenia społeczeństwa 
Po raz pierwszy bierzemy udział w tym konkursie. Pisząc wprost: prosimy Was o pomoc.
Wystarczy, że wpłacisz 1 zł (liczy się ilość wpłat, nie kwota) Każda złotówka jest dla nas na wagę złota.
Dziękujemy w imieniu naszych przyjaciół mniejszych ❤️