Ratujemy Gliniaczka

Magdalena Sęczkowska
organizator skarbonki

Witaj, wiosno, koszenia nastał czas... Pierwsza jeżowa ofiara kosiarki (i to już z muszycą) na pokładzie Ekostraży. 

Magdalena Sęczkowska

Charakterystyczna rana na grzbiecie, ropa, z której wyłaniają się malutkie larwy much (tak, muchy już są!), cuchnąca martwica... I jeszcze oko w fatalnym stanie. Jeż Gliniak został skrzywdzony kilka dni temu i próbował jakoś przeżyć, czołgając się oskórowany po małych skwerkach przy ul. Glinianej we Wrocławiu. Swoją drogą - kiedyś miał tam do dyspozycji mniej betonu. Dziękujemy Paniom Iwonie i Katarzynie, że zauważyły to cierpienie i przywiozły Gliniaczka do Ekostraży! 

Rana została u nas wstępnie oczyszczona, larwy z niej usunięte, antybiotyki podane, a jeż mógł w końcu odetchnąć dzięki lekom przeciwbólowym. Zaczął też jeść! Właśnie leży na stole operacyjnym w przychodni Aport, trzeba opracować chirurgicznie brzegi rany i sprawdzić, co dzieje się z okiem.

Prosimy, trzymajcie kciuki za niego, jest biedniutki bardzo, ale wierzymy, że będzie dobrze. Jeże bywają zaskakująco silne, dlatego zawsze musimy reagować i dać im szansę.

Pomóż opłacić operację Gliniaczka, leki i jego powrót do zdrowia!

Magdalena Sęczkowska

Wsparli

10 zł

Anonymous

5 zł

Anonymous

50 zł

Wlodek

10 zł

Anna

10 zł

MałaMi

Niech żyje bezpiecznie i jak najdłużej maleństwo…🥹❤️
20 zł

Małgo

Show more

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
100%
790 zł Supported by 33 people CEL: 790 ZŁ