Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dnia 3 lipca późnym wieczorem dostaliśmy wiadomość o takiej treści :
" Witam.Miałam miesiąc praktyk w lecznicy i przychodziła tam starsza kobieta z koteczkiem przybłęda. Ok.11 miesięczny kociak z chorym oczkiem. Pani nie ma już siły i pieniędzy opiekować się nim i planuje oddać go do schroniska. dziś odwiedziłam lecznice i Pani od koteczka w piątek przyniesie go do lecznicy skąd trafi do schroniska(lecznica zajmuje sie miejskim schronem). Schronisko nie zajmuje sie kotami wiec jego los będzie straszny. Pisałam o pomoc do fundacji ale zostałam odesłana. Proszę o pomoc. Może ktoś ma czas, pieniądze i możliwości żeby zając się koteczkiem. Mi niestety tego wszystkiego brakuje. A serce się kroi."
Była chwila zawahania gdyż mamy obecnie pod opieką 7 małych kociaków z matkami kociaki są chore i muszą co drugi dzień jeździć na zastrzyki
Ale nie pozwolimy by jakiekolwiek zwierzę trafiło do schroniska !!! Oficjalnie kotek przechodzi dziś pod naszą opiekę. Bo warto pomagać .