Syjamy z interwencji pilnie potrzebne wsparci...

Magda Pasterz
organizator skarbonki

Oto nasi kolejni podopieczni... Nie ....tym razem nie są to zwykłe "dachowce", tym razem los jaki spotkał te koty ściągnęła na nie ich "arystokratyczna" krew. Dlaczego? Dlatego, że na takich kotach można zarobić. I nic to, że prawo zabrania sprzedaży zwierząt z niezarejestrowanych hodowli, nic to że wszystkie fundacje trąbią o tym, że nie wolno kupować zwierząt z takich miejsc... Jest popyt - bo taniej. Jest podaż... Podaż, za którą kryje się cierpienie i śmierć niewinnych zwierząt. Dostaliśmy zgłosznie, o kotach syjamskich przetrzymywanych w skandlicznych warunkach, gdzie są rozmażane i sprzedawane na okolicznych bazarkach ......, w pewnej dzielnicy Warszawy. Pomimo, tego, że jestesmy " zakoceni" i toniemy w długach, nie mogliśmy nie pomóc. Gdy dotarliśmy na miejsce, naszym oczom ukazało się śmieciowisko. Wśród śmieci i smrodu biegające spłoszone koty. Nie latwo było je złapać. Gdy zauważyliśmy chore maluszki, pierwsza myśl, to to, że nie udało się już ich takich chorych sprzedać. Koty zostały odebrane interwencyjnie przy wsparciu inspektorów i policji. Koty: dwie dorosłe kotki i dwa młode kociaki zostały natychmiast przewiezione do kliniki. Wszystkie koty są bardzo chore, stwierdzono u nich koci katar, zapalenie spojówek, zapalenie płuc. Natychmiast zostało wdrożone leczenie. Koty ze względu na swój stan przebywają pod obserwacją w klinice. Kolejni nasi chorzy podpieczni, to dla nas ogromne obciążenie finansowe, dlatego już nie prosimy, my błagamy Was o wsparcie na ich leczenie.

Wsparli

20 zł

BARBARA

Jesteście cudowni,życzę powodzenia,a małej mimi wspaniałych opiekunów
10 zł

Anonymous

Mini
10 zł

Ewelina

Zdrowiej kochany psiaku
20 zł

Aga B.

10 zł

Anonymous

20 zł

Fibi :-)

Na dobry początek Malutka :-)
Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
9%
90 zł Supported by 6 people CEL: 1 000 ZŁ