Przestali karmić, obcięli grzywę. Ma 11 lat, a wygląda jak starzec. Skazali na śmierć za wierność...

Pajęczno - idealny moment, żeby pozbyć się konia. Podobnie jak niektórzy psa, wyjeżdżając na wakacje. Szybko, po cichu. Nikt nie zauważy.

Nie jest istotne, że latami pracował. Nie ma znaczenia, że służył dla korzyści człowieka. Jeść woła zimą. A jeszcze śmiał okuleć - trzeba leczyć. Bilans zysków i strat wypada na niekorzyść.

Nic oprócz liczb nie ma znaczenia. A przecież jutro Pajęczno! Trzeba się pozbyć ciężaru. Ufff... problem z głowy. Koniku! Przepraszamy za złych ludzi, bez sumienia i wrażliwości. Spróbujemy zatrzymać czas. Teraz! Zegar stop! Już zdążyli obciąć Ci grzywę (nawet na tym można zarobić). Przestali Cię karmić! Masz dopiero 11 lat, a wyglądasz jak starzec.

Ten wałaszek pracował w szkółce. Dostał bilet do Pajęczna. Ne mamy wątpliwości, że to jego ostatni przystanek w drodze bez powrotu. Jenak jakimś cudem został wypatrzony i jakimś cudem na chwilę zatrzymaliśmy dla niego czas. Na chwilę, bo tylko do piątku. To jest czas, w którym możemy o niego powalczyć. Przywrócić blask w tych przerażonych, pełnych bólu i smutku oczach, dać nadzieję i życie.

Przyłącz się, zawalcz z nami. Razem możemy tak wiele. Kwota zbiórki to cena jego życia. Uratujmy go!