Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drodzy Przyjaciele, Ślepaczek jest już u nas! To duży kuc, tak pomiędzy kucykiem a dużym koniem. Mimo, że jest całkowicie ślepy na jedno oko, drugie ma zdrowe i radzi sobie z tym jednym okiem bardzo dobrze.
Ślepaczkowi bardzo posmakowała nasza lizawka z soli. Tak bardzo, że trudno mi było od niej oderwać nawet na czas nagrywania filmu.
To była bardzo trudna zbiórka. Ale najważniejsze, że daliśmy radę i Ślepaczek jest już bezpieczny! Dziękuję Wam za to, co zrobiliście dla Ślepaczka Jesteście wspaniali!
Ślepaczek nie widzi na jedno oko. Żeby mnie zobaczyć, musi przekręcić głowę i drugie oko, to zdrowe, skierować w moją stronę. Więc kucyk przekręca głowę raz w jedną stronę, raz w drugą, próbując widzieć i mnie i handlarza.
Ślepaczek się boi. Widzę to od razu. Szybko i głośno oddycha, drepcze niespokojnie i prycha. Kiedy go dotykam, pod gęstym futrem czuję napięte i drżące mięśnie. Mimo to Ślepaczek się nie szarpie, nie wyrywa i nie ucieka. Taki bardzo grzeczny kucyk, nauczony posłuszeństwa i wykonywania poleceń. Tym bardziej się dziwię, że sprzedano go tu, do handlarza skupującego konie na rzeź.
Handlarz tłumaczy mi, że to przez oko. Ślepaczek nie może już pracować, bo się potyka i jest nieuważny. I płoszy się, gdy coś znienacka pojawi się z jego lewej, niewidomej strony. Dlatego dzieci się boją i już nie chcą na nim jeździć. Czyli Ślepaczek to kolejny kucyk, któremu człowiek tak właśnie odwdzięcza się za lata pracy. Najpierw czesze i zakłada kolorowe kantarki a później, kiedy kucyk nie może już pracować, zamiast na zasłużoną emeryturę wysyła go na śmierć w rzeźni. Śmierć tak okrutną i odartą z godności, jak tylko można sobie wyobrazić.
Ślepaczek wącha moją dłoń, pozwala mi się dotknąć do szyi i pogłaskać. I choć nadal się boi, chyba jest mu trochę lepiej. Więc zostaję z nim dłużej, ale w końcu i tak muszę wstać, odejść i zostawić Ślepaczka samego z jego strachem. Ale obiecuję mu, że wrócę.
Handlarz zgadza się sprzedać mi Ślepaczka, ale jeszcze dziś muszę dać mu 1000 zł zaliczki. To duża kwota, a jeszcze nie skończyliśmy poprzedniej zbiórki. Wiem, że będzie trudno, więc proszę Was, wpłacajcie choćby najmniejsze kwoty, ale niech będzie nas dużo. Wtedy damy radę.
W kwotę wliczony jest wykup, transport, diagnostyka i weterynarz oraz kowal i miesiąc utrzymania.
Jeśli masz jakieś pytania, zadzwoń Marek: (+48) 502 064 387.
Zobacz więcej na www.razemdlazwierząt.pl
Loading...