Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Trafiłam na nie przypadkiem. Psia buda na tyłach starej kamienicy, a w budzie kocie szkraby, pełzające po omacku. Zamiast oczu - gigantyczne wrzody na rogówkach.
Załamałam ręce. Natychmiast zabrałam maluchy i ich mamę do lecznicy. Zostały zakwaterowane w szpitaliku. Specjalnie ściągnęłam dla nich maść do oczu z silnym antybiotykiem.
Nie wiem, czy uda się ocalić wzrok trójki z nich. Jeden kociak na pewno będzie widział: ma tylko zaropiałe oczy. Reszta - tragedia. Jeden kociak będzie musiał mieć usunięte oczko: gałka jest już zbyt zniszczona.
Nie wiem jak długo będzie trwało leczenie i ile to będzie kosztować.
Koty dostają kombinację kilku różnych kropli i maści do oczu oraz leki ogólne: antybiotyk, leki przeciwzapalne, immunostymulatory. Sama opieka weterynaryjna, sama higiena oczu i pilnowanie podawania serii kropli kilka razy dziennie to nie lada wyzwanie dla personelu lecznicy. I to wszystko bez gwarancji, ze troje z czwórki będzie widziało coś więcej niż tylko światłocienie.
Kotki zostały zabrane z matką. Ona je jeszcze karmi i to jest ten wielki plus całej sytuacji. Że kociaki dostają w mleku matki naturalną odporność. Po odkarmieniu szkrabów kotka zostanie wysterylizowana i wypuszczona do swojego miejsca.
Wszystkim, którzy zechcą wesprzeć leczenie ślepaczków, gorąco dziękuję.
Loading...