Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Czy trzeba pisać jeszcze jakiś komentarz do tych zdjęć?
Kilka dni temu pod blok, gdzie mieszka nasza wolontariuszka przybłąkała się kotka. Dziwne było to, że nie bała się człowieka, nie uciekała. Wyglądało to tak, jakby czekała, aż ktoś ją zauważy.
Stan oczu kotki jest tragiczny! Nie wiemy, czy widzi, czy porusza się po omacku. Jest bardzo wychudzona, co jest zrozumiałe, nie widząc, pewnie nie jest w stanie zdobywać pożywienia. Śleputka Krysia została zabrana do weterynarza. Bez problemu dała się zapakować do transporterka. Również ze stoickim spokojem znosiła wszystkie czynności lekarza podczas badania, a nawet w trakcie badania stetoskopem zaczęła mruczeć. Okazało się, że Krysia to starszy kotek, niestety nie da się określić wieku, bowiem brak ząbków to uniemożliwia. O, przepraszam Krysia ma 4 ząbki, które i tak nadają się do usunięcia.
Niestety stan oczu Krysi jest tragicznie zły! Wstępne badania pokazały że owrzodzenie gałki ocznej i wypływająca ropno-krwawa wydzielina powodują ból i to że słabo lub całkowicie Krysia nie widzi.
Stwierdzono też, że w uszach Krysia wyhodowała świerzbowca. Musimy szybko zabrać Krysię do okulisty oraz wykonać badania krwi. Badania krwi wykonujemy na drugi dzień
Czekamy na rozszerzone wyniki z krwi, a w międzyczasie dzięki uprzejmości dr Marka Kostrzewskiego zabieramy Krysię na badania okulistyczne. Okazuje się że nie jest dobrze. Jedno oczko "nie działa", a drugie w bardzo ograniczonym zakresie. Owrzodzenie gałki ocznej spowodowało "dziurę w oku" i zrośnięcie się III powieki. Przewlekłe i silne zapalenie spojówek znacznie ograniczało widzenie również w drugim oczku oraz silny, przewlekły ból.
Wykonano również badanie na obecność bakterii herpersa no i co było do przewidzenia u Krysi jest obecny w dużym stężeniu. Zaczynamy więc intensywne leczenie Krysi i walkę o jej wzrok, choć nie całkowity, ale ważne, żeby chociaż jedno oczko widziało. Gdyby ktoś wcześniej zauważył, że coś się dzieje, że kotka ma chore oczka, że potrzebuje pomocy, stan Krysi nie byłby tak poważny, a koszty tak wysokie. Już po 3 dniach leczenia i diagnostyki koszt wynosi przeszło 1000 zł. Za dwa tygodnie wizyta kontrolna u okulisty i już wiemy że nie jedyna.
Mamy jeszcze recepty do wykupienia. Bez Państwa pomocy i wsparcia nie będziemy w stanie udźwignąć kosztów leczenia i liczymy że jak zawsze nas wesprzecie, za co z góry dziękujemy.
Loading...