Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Słowik już zdrowy - dzięki Państwa pomocy - dzięki wsparciu finansowemu i udostępnieniom mogliśmy zrobić wszystko dla Słowika. Mogliśmy pomóc z całych sił temu skrzywdzonemu psu. Dziś Słowik bez problemu biega po podwórku i kontaktuje się z innymi psami.
Już nie kręci się w kółko, tylko kroczy prosto do obranego celu Bardzo chętnie biega i bawi się z człowiekiem. Zrobiła się z Niego żywa iskierka.
Wszystko dzięki Państwa pomocy :) Słowik dziękuje za podarowanie nowego życia!
Konał w samotności. Leżał kilka dni w polu w jednej ze wsi pod Opocznem. W telefonie usłyszeliśmy głos błagający o pomoc dla psa, który od kilku dni potrzebuje pomocy.
Pomimo zgłoszeń i obietnicy ze strony odpowiednich służb, te nie pomogły Słowikowi. Nikt nie przyjechał, nikt nie chciał ratować wycieńczonego i schorowanego psa. Może problem miał sam zniknąć? Gdy nasz patrol dotarł na miejsce, zwierzę już nie miało nawet siły wstać. Wychudzony, wycieńczony w stanie skrajnego zaniedbania trafił do Całodobowej Kliniki "Multivet" w Warszawie.
Pies nie wykazywał żadnych reakcji na bodźce. Nie był wstanie samodzielnie stać, jego ciało było praktycznie bezwładne. RTG nie wykazało żadnych złamań ani zwichnięć. Pomimo licznych kleszczy, badania krwi nie potwierdziły babeszjozy. Słowik nie reagował na podawane leki.
Koszt pobytu w szpitalu, kroplówek, leków oraz specjalistycznych badań krwi i rtg wyniósł do tej pory prawie 1500 zł. Lekarze pomimo wielu badań nie byli w stanie określić, co tak naprawdę dolega psu.
Słowik przy każdej próbie poruszania się kręci się w kółko, co wskazuje na potężne zaburzenia neurologiczne. Wszystko wskazuje również na to, że nie widzi na lewe oko. Aktualnie pies jest na lekach neurologicznych i antybiotykach, które mają pomóc ustabilizować Jego stan. Potrzebuje pomocy przy spożywaniu posiłków i pojeniu. Przed nami tomograf - jedynie to badanie może odpowiedzieć nam na pytanie, co dolega Słowikowi. To kolejny 1000 zł. Transporty i leki wyniosły nas dotąd około 500 zł...
Bardzo prosimy Państwa o wsparcie w pomocy dla psa, który był o włos od śmierci. Słowik dzielnie walczy o normalność. Widać w nim ogromną wolę życia. Chcielibyśmy zobaczyć go kiedyś zdrowego i szczęśliwego we własnym domku. Każde Wasze wsparcie to dla niego szansa na normalne życie!
Loading...