Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Skoro to czytasz, to prawdopodobnie jesteś gościem lub gościnią na naszym ślubie, lub inną bliską nam osobą. Pozwól, że opowiemy Ci trochę o szopach.
Szop pracz (łac. Procyon lotor) to gatunek niewystępujący naturalnie w Europie. Został tu sprowadzony na początku XX wieku głównie dla celów przemysłu futrzarskiego.
Z czasem jednak niektóre zwierzęta zaczęły uciekać, inne były wypuszczane przez upadające / likwidowane fermy. I tak rozpoczęło się rozprzestrzenianie się gatunku inwazyjnego. Inaczej: obcego, bo choć szopy są urocze, to nie należą do europejskiego ekosystemu, czyniąc w nim szkody.
Gatunek inwazyjny jest uznawany za szkodnika i zgodnie z prawem należy go niezwłocznie usunąć, co można zrobić na dwa sposoby – mordując jego przedstawicieli, lub umieszczając ich dożywotnio w azylu, takim jak Szopowisko.
Niestety wielu ludzi zapomina o podstawowym fakcie – to my jesteśmy tutaj winni, nie gatunki inwazyjne! Z tego powodu naszym obowiązkiem jest dążyć do tego, aby naprawić błędy ludzkości w sposób jak najbardziej humanitarny i unikać zabijania zwierząt!
Fundacja Szopowisko to azyl prowadzony przez fantastycznego weterynarza, doktora Grzegorza Dziwaka. Miejsce, które powstało z myślą o szopach, ale obecnie opiekuje się wieloma uratowanymi zwierzętami różnych gatunków. Jego potrzeby stale rosną, a zwierząt przybywa, dlatego nieustanna rozbudowa tego miejsca jest koniecznością.
Z okazji naszego ślubu postanowiliśmy założyć dedykowaną wirtualną skarbonkę, która wesprze Szopowisko w stawianiu nowych wolier, leczeniu i opiece nad zwierzętami i realizacji wszystkich bieżących potrzeb. Bardzo prosimy Was o dorzucenie małej, nawet symbolicznej kwoty na ten cel.
Milion składa się z groszy, a kilka złotych dla Was to kilka kolejnych cegiełek, które rozbudują Szopowisko.
Dziękujemy
Julia i Kamil