Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom ❤️ to dzięki Wam kochani udało się pomóc tym psiakom ❤️
Na sygnale przy naszej pomocy trafiły wczoraj (10.05.23) do kliniki w Lublinie dwa psy, ofiary braku wyobraźni i ludzkiej głupoty. Bo jak inaczej można nazwać właściciela terenu, na którym znajduje się dosłownie "basen" smoły i nie jest on w żaden sposób zabezpieczony? 😳
Czy naprawdę musi dochodzić do tragedii, aby urzędnicy się obudzili i w końcu skutecznie zobowiązali gospodarza do uprzątnięcia tego placu?
To miejsce stanowi zagrożenie dla wszystkich! Dla ludzi, zwierząt domowych czy dzikich i całego środowiska 😠 Od osób z okolicy usłyszeliśmy nawet, że nieopodal bawiły się dzieci!
Tym razem trafiło na psy, które mają właściciela. Zwierzęta niepostrzeżenie oddaliły się z posesji, szukane od pierwszych chwil, zostały znalezione niemalże utopione w smole! Opiekun nie odpuścił i szukał dla nich ratunku, powiadomił straż pożarną i tylko dzięki determinacji właścicieli i pomocy straży udało się psy wyciągnąć 👏
Ale kto pomoże dzikim zwierzętom?
Tuż obok tego terenu były ślady racic, pies miał kolce jeża wlepione w sierść, widziano też wcześniej ptaki, które nie mogły się uwolnić i niestety pewnie tam zginęły 😔
Oba psy w trybie pilnym zawieźlismy do Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt, łamiąc chyba wszystkie przepisy drogowe, gdyż stan jednego z psów pogarszał się z minuty na minutę. Suczka dostawała drgawek, wymiotowała smołą, która dostała jej się także do oczu i uszu.
W klinice zwierzęta otrzymały natychmiastową pomoc.
Przez chwilę pomagaliśmy w usunięciu tej mazi i wiemy, że jest to bardzo trudne i czasochłonne. Dlatego bardzo dziękujemy całemu personelowi, który tak licznie stawił się do pomocy ❤️
Niestety na informację o stanie zdrowia psów musimy jeszcze poczekać, rokowania są bardzo ostrożne, pierwsze doby będą decydujące 😥
Jest nam niezmiernie żal właścicieli, starsza Pani ze łzami w oczach błagała o ratunek, nie mogliśmy odmówić, widząc rozpacz zarówno jej, jak i tych psów. Sprawa przytłoczyła nas tym bardziej, że jeden z członków rodziny zasłabł na miejscu i został zabrany do szpitala...
Czy pomożecie Państwo w opłaceniu kosztów pobytu w klinice? Na pewno nie będą one małe 🥺 Mamy nadzieję, że właściciele skażonego terenu również nie pozostaną obojętni na krzywdę zwierząt i należycie zajmą się sprawą.
Będziemy Państwa informować na bieżąco. Dziękujemy, że dzięki Wam możemy pomagać 💕
Loading...