Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Rany Smutka, dzięki wspaniałej opiece Dobrych Ludzi, powoli się goją, nie ma już na nich zmian martwiczych. Wyniki badań pokazują, że problemy kocurka prawdopodobnie miały tło alergiczne, a nie - jak się obiawialiśmy - nowotworowe. Dziękujemy wszystkim, którzy dorzucili cegiełkę do leczenia Smutka!
Są na świecie dobrzy ludzie. Tacy, którzy obok kociego nieszczęścia nie przejdą obojętnie. Dokarmiają, kastrują i leczą koty, które napotkają na swojej drodze. Co tylko mogą - opłacają sami. Niestety, czasem natłok kocich nieszczęść skumulowany w jednym czasie przekracza nadwyrężone fundusze.
Do stada dokarmianego przez Dobrych Ludzi miał szczęście już jakiś czas temu dołączyć Smutek. Gdy pewnego dnia pojawił się z ogromnymi, zanieczyszczonymi i zaropiałymi ranami na ciele - nie czekali i zabrali go do gabinetu weterynaryjnego. Zapewnią mu opiekę. Nas poprosili o pomoc w opłaceniu jego leczenia.
W gabinecie rany oczyszczono. Pobrano również krew do badania i próbkę do badania cytologicznego oraz podano leki. Smutek dochodzi teraz do siebie pod troskliwą opieką Dobrych Ludzi.
Prosimy Was o pomoc w opłaceniu jego leczenia. Każdy kot, nieważne czy czyjś domowy pupil ,czy wolnożyjący, jak Smutek, zasługuje i powinien otrzymać pomoc. Prosimy Was zatem o dołożenie do tego cegiełki. Ci Dobrzy Ludzie również zasługują na wsparcie w ich działaniach!
Loading...